Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
TEŚCIOWA PRZYJEŻDŻA!!!!!!!!!!!!! SMERFUJ SIĘ KTO
MOŻE!!!!!!!!!!!!!!!


Moje kochane, witam serdelecznie!
W sobotę przyjeżdża moja teściowa, więc proszę o ogromną dawkę współczucia i wsparcia Co prawda przyjeżdża tylko na weekend (ojejciu... mam nadzieję!), ale ja za nią nie bałdzo przepadam. A czy któraś z Was lubi swoją teściową?
Za to teściowa mojego męża jest kochana, zabawna, dobrze gotuje, nie ględzi, nie mówi co mamy robić. Z teściówką mojego męża można o wszystkim porozmawiać i pośmiać się i o seksie można i o lodach (takich Pafciowych) i wogle! A moja teściowa to chodzi co niedziela do kościoła i nam też każe chodzić, a my nie chodzimy. I ciągle mi mówi, mi - a nie Pafciowi, że lepiej by było tak i tak, że lepiej by było gdyby Majeczka to i tamto..... A Julki to wogle nie lubi i vice versa! Dokucza jej, stare babsko! Ale ja Julce mówię, żeby to olewała.
Podam przykład z dokuczliwością Juleczkową. Jak wiecie moja Burmuszka nie jest najszczuplejsza na świecie, ale stara się jak może, ten babsztyl ciągle jej wytyka każdy gram! Sama jest sucha jak chrust w lesie i nie lubi grubasów, nie toleruje ich. Ale moja Julka nie jest grubasem. Po prostu ma taką "cięższą" budowę ciała, bo jest grubej kości po swoim ojcu. No i pewnego razu pojechaliśmy do teściowej, a ona daje Julce jakieś spodenki jeansowe z lat '80, małe i wąziutkie, że nawet ja bym pewnie w nie nie weszła (nie byłam wtedy w ciąży). Julce weszły one do połowy ud, a teściowa "O, myślałam, że jesteś szczuplejsza, ale Ty jeszcze bardziej przytyłaś! Hihi..." I mówi to takim słodkim głosikiem, znacie ten głosik?
Albo jak urodziłam Majkę, to 2 tygodnie po porodzie przyjechała w odwiedziny na weekend, żeby wnusię zobaczyć. Wiecie, ja 2 tyg. po porodzie byłam nadal taka gruba jak w ciąży. Siedzę sobie na kanapie obok teściowej, Majka spała, Pafcio był w swoim prezesowskim gabinecie. A teściowa do mnie w te słowa uderza: "Jak będziesz tak ciągle na kanapie siedziała, to nigdy nie schudniesz. Niedługo wrośniesz w tą kanapę." Wtem Majeczka zaczęła płakać i Pafcio wyszedł z gabinetu i poszedł do niej, zanim ja zdążyłam się podnieść. Jednak nie byłam jeszcze taka sprawna jak mój szczupły i bezbrzuchowy mąż. A teściowa znowu: "Widzę, że tylko Pawełek zajmuje się dzieckiem...." Jej ton był niezadowolony. Normalnie myślałam, że jej dowalę w ten chudy ryj! Ale że jam kulturny człek i mama dobrze mnie wychowała, to mówię do tej baby z uśmiechem na ustach: "A jak mam wyglądać 2 tygodnie po porodzie? Ja cały czas się Majką zajmuję, wstaję w nocy, karmię, przewijam, chodzę na spacery po 3 godziny. Przecież Paweł jest jej ojcem, to nie będę mu zabraniać zajmować się małą, niech też przewija i nosi na rączkach."
No to taką mam teściową. Wiem, że to nic w porównaniu z wredziochą jaką ma Alutek Walczymy, czy Na Molikowa, ale moja jest wredna inaczej.
Na szczęście będzie tu na weekend cała moja rodzinka, moi  rodzice, moi bracia no i Pafcio oczywiście!

Dzisiaj upał nie z tej ziemi. Na dworze 38 st zaś w chałupie 31 w porywach do 33.
Pafcio dzisiaj dezewonił na mój super ekstra wypasiony telefon dotykowy LG i mówił, że jakieś ochłodzenie ma przyjść (tiaaa.... teściowa!) hehehe.... A w Warszawie dzisiaj jest 41 st.!


No i to by  było na tyle. Trzymajta za mnie kciuki i wspierajta mnie duchowo!
Boże daj mi siłę, żebym tej gadzinie nie przypierdo......ła jak mnie wkurzy!


Wasza na zawsze
Monisława von Pszygłup de la Schajba

  • coffeebreak

    coffeebreak

    19 sierpnia 2013, 16:02

    Kciuków nie trzymam bo już pewnie za późno :-(( Ja nie wiem czy w ogóle istnieje coś takiego jak dobra i miła teściowa? Dobrze, ze masz dwie i pół córki. NIGDY nie staniesz się wredną teściową. A w te upały to ja akurat byłam w stolnicy. Myślałam, ze zejdę na śmierć słoneczną! Leżałam na zmanę z Wiką w wannie z zimną wodą.

  • TAINTA

    TAINTA

    9 sierpnia 2013, 13:16

    a weź jej przypierd........ i będziesz miała spokój!!!!!!!!!!!i za mnie jej przyp................... bo ja właśnie gruba jestem i co poradzę i żadne wredne babsko nie będzie tu puszystym dogryzać !!!!!!!!!!!!!współczuję Ci Kochanie moje bardzo,ale cóż poradzisz są ludzie i ludziska!!!!!!!!!!!!!u nas jest 48 st więc u was nie jest tak najgorzej,POZDROWIENIA dla mężulka to jutro razem świętujemy!!!!!!!!!!!!;-)

  • monissia

    monissia

    9 sierpnia 2013, 11:05

    hahahhahaha masz zajebistą tesciową.... a ja jestem taka "cipa" ze jakby mnie tak wnerwiała takimi tekstami to dowaliłabym tak, ze chyba juz nigdyby nas nie odwiedziła :P aleeee coz chyba naleze do tych zadszych gatunkow i to moj mąż ma tą złą tesciową, wredną, wstretna a męza żona to ma zajebistą tesciowa z ktora jezdzi na zakupy, rozmawia przy kawce o wszystkim, dostaje prezenciki i jest rozpieszczana jak jej wlasna coreczka. A ma dwoch synow, corke i dwie synowe mnie i jeszcze taką jedna szaloną :P więc młocik pozyczyc :D? Miłego dnia :D

  • makaj

    makaj

    8 sierpnia 2013, 22:53

    oj skarbie współczuje....bardzo...ciesz się ze tylko weekend,ja swoja jeszcze toleruje, ale już resztkami sil !!! Teraz moja teściowa, po ostrej wymianie zdań z moim, poszła obrażona spać...zobaczymy co będzie jutro!!!! Oj moja pinda tez lubi dogadywać na temat wagi, a sama tez sucha jak patyk...o chyba musi mieć coś na oczach, bo matrona, nie powiedziała nic na temat mojego schudnięcia, a widać bardzo!!! wszyscy się moja cudowna przemiana zachwycają, tylko nie ona!!!!Ale nie zależy mi na jej ochach i achach...właściwie pokazuje tym zachowaniem jaka jest fałszywa!!!Trzymam kciuki!!Bedzie dobrze!!!!Buziaki

  • MONIKA19791979

    MONIKA19791979

    8 sierpnia 2013, 18:29

    moja tesciowa jest zależna od nas-chcemy ja na swięta przywozimy nie chcemy nie przywozimy :)

  • marusia84

    marusia84

    8 sierpnia 2013, 16:58

    O masz !!! Teściowa - mały przerywnik w wypoczynku :// One zawsze dbają tylko o swoich synusiów ! Moja kiedyś to mi po garach zaglądała, czy czasami nie za mało żarełka nie nagotowałam :-)) W stosunku do mnie udaje, że jest miła : Mówi do mnie Marzenko , a jak rozmawia z Moim i myśli , że nie słysze to już jest "Marzena to ..."

  • mikelka

    mikelka

    8 sierpnia 2013, 16:54

    moja tesciowa mieszka daleko od nas :)) przyjezdza zadko i mamy sie dobrze ;) ..nawet sie lubimy :) gdy sie zadko widzimy hahha serio wspolczuje ..ale moja kolezanka ma tesciowa jeszcze lepsza ! kiedys jak klocila sie z mezem ( on cheleje ) powiedziala gosno przy tesciowej ..kiedys cie zostawie zobaczysz ..A tesiowa : w odp JAK NIE TY BEDZIE INNA !!!!!! OD MADRE BABY ;) ..BUZIAKI

  • Walczymy

    Walczymy

    8 sierpnia 2013, 16:25

    No myszka mojej nie przebijesz, ale obecnie żyjemy w pokoju, nawet mnie błaga, żebyśmy do niej na weekend na mazury przyjechali. A szokiem jest to, że ostatnio mi pow, że jestem bardzo dob rą matką! szok, do mnie co prawda słowo matka nie pasuje, raczej o mamuniu :) W razie czego daj mi swoją teściówkę na przeszkolenie to będzie milutka taka jak teraz moja dla mnie ;) a kiedy się spotkamy?

  • WielkaPanda

    WielkaPanda

    8 sierpnia 2013, 16:15

    Jak ja urodziłam Małą to teściowa od razu , że na pewno ma Złą Krew po mnie. Jak miło.... grrr. A teraz babsko sobie wymiśliło, że mam do niej na wakacje z wnusią przyjechać i twierdzi, że będzie fajnie... No comments.

  • NaMolik

    NaMolik

    8 sierpnia 2013, 15:15

    ja o swojej nie wspominam juz nawet tryle ci tylko napisze ze ostatnio stwierdziła ze za słabo została zaproszona na obiad urodzinowy do mnie bo tylko kazik do niej tylko zadzwonił i ona nie czuła sie wystarczajaco dobrze zaproszona i nie przyszła!!! i mi to wypomniałam to powiedzialam, ze halabardnicy na urlopie a czerwony dywan w praniu no i oczywiscie jestem beszczelna!!! - no chyba bylam ale co mi tam:) a swoja to moze trzeba gdzies zgubic w tym twoim wypierdkowie :) gdzies w lesie wilka zostawic !!!! :)

  • MagdalenazWenus

    MagdalenazWenus

    8 sierpnia 2013, 14:56

    Kochana o takiej terapii dla gejow slyszalam,ze bodzce bolowe polaczone ze skojazeniami wplywaja na unikanie jakiegos czynnika.Znaczy tesciowej u was powinno sie przydazyc zatrucie pokarmowe,cos jej powinno na glowe spasc,moze krzeslo mogloby sie pod nia rozpasc,moze jakiegos duzego psa sasiadow byscie przygarneli na weekend,a ten perkusista w Papades moglby probe zespolu urzadzic.Wszystko oczywiscie przypadkiem,ale po takiej kumulacji negatywnych bodzcow za predko by was nie odwiedzila.

  • Lizze85

    Lizze85

    8 sierpnia 2013, 14:55

    To ja Ci radzę .. uciekaj do Bułgarii, tam Cię teściowa nie znajdzie ..a najwyżej wmieszasz się w tłum na gołej plaży :D Szajbolku wiem o czym mowa, ale dlaczego tylko teściowe naszych chłopów są takie fajne ? :) Monia czyżbyś mi się podlizywała w komentarzach ??? wiem.. buty chcesz pożyczyć ;p

  • Weronika.1974

    Weronika.1974

    8 sierpnia 2013, 14:48

    moja teściowa jest fajna, bo mieszka 100km ode mła :))) a Twoja to kultury nie ma, jak można komukolwiek o wadze i grubosci gadać, ej takich to ja nie lubię i współczuję Ci bardzo!!! u nas po burzy chłodno i przyjemnie :))) buziak:*

  • gabula29

    gabula29

    8 sierpnia 2013, 14:39

    No kochana znam ten ból teściowa , ale spoko to tylko weekend dasz radę i jakos przezyjesz