Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powtórka z rozrywki:)


No i jestem znowu wśrod spalaczy tłuszczu ponieważ jestem mamą już 2 wspaniałych chłopaków w planach jeszcze jedno ale pod warunkiem spalenia zbednych kilogramow i gwarancja męża, że teraz była by dziewczynka. Mam bojowe nastawienie ale bywa pewnie jak nie tylko u mnie, że słomiany zapał daje o sobie znać do tego męzulek mówi poco masz spalac jak zajdziesz w 3 ciąże to znowu przybędzie:) o nie ja to robie dla siebie i na pewno będzie mi dużo lżej z brzuszkiem bez parunastu kilo zapasu:)

Takze od jutra ruszam:) trzymajcie kciuki i jak by co krzyczcie jak czegos nie dotrzymam:)

  • fitnessmania

    fitnessmania

    2 kwietnia 2017, 11:32

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

  • Louve1979

    Louve1979

    3 kwietnia 2014, 20:14

    Hejka :) Gratuluję synusia! I kciuki za córcię.. też mam dwóch synków, najstarszego i najmłodszego, pośrodku na szczęście trafiła się płeć piękna więc wiem doskonale za czym tęsknisz :))) Liczę na Ciebie w grupie wsparcia... coś tam podejrzanie cicho, aż nudno chciałoby się powiedzieć. Może przyłączysz się do wyzwania rowerowego - 550 km do Berlina lub na forum - do trasy ze skakanką? :) Powodzenia!

  • monia84.warszawa

    monia84.warszawa

    3 kwietnia 2014, 11:29

    Dziękuje za słowa otuchy:)

  • Rioja

    Rioja

    3 kwietnia 2014, 11:27

    Mam dokładnie taki sam cel :) Po wakacjach chciałabym z mężem postarać się o drugiego dzidziusia, więc teraz próbuję doprowadzić się do możliwie najlepszego stanu i nauczyć się dobrych nawyków :)

  • hivision13

    hivision13

    3 kwietnia 2014, 11:23

    Gratuluję chłopaków :D I trzymam kciuki za dziewuszkę :) A póki co powodzenia w zrzucaniu kg :)

  • grgr83

    grgr83

    3 kwietnia 2014, 11:16

    Zgadzam się z tobą, zawsze na początku ciąży lepiej startować z mniejszą wagą. Ja jestem w 3 miesiącu i jestem szczuplejsza niż jak zaczynałam przygodę z vitalią. Mam pytanko ile przytyłaś w ciąży, jak teraz spadają Ci kg, no i jak tam synek??

    • monia84.warszawa

      monia84.warszawa

      3 kwietnia 2014, 11:27

      w 1 ciąży przytyłam 30kg, ale nie było aż tak bardzo widać bo zaczynałam ciąże z waga ok 60 kg a jestem dość wysoka bo 174, w 2ciazy przytyłam tylko 14 tylko że miałam większą wagę startową bo zostało po poprzedniej nie udało się tak szybko pozbyć. Kg po ciąży przy karmieniu spadały bardzo szybko do pewnego czasu a to dlatego ze mam taka przypadłość jak hiperlipoproteinemia czyli nadmiar hormonu prolaktyny która skutecznie po ok 4 mies karmienia blokuje spadanie kilogramów a wręcz dodaje a to dlatego że na co dzień przyjmuję lek obniżający jej poziom ale jak karmie nie mogę go przyjmować bo po 1-hamuje laktacje, a po 2-przenika do mleka i do dzidzi:). W tym wysokim stanie jest coraz większą laktacje zamist coraz mniejszą i organizm zachowuje się do tego jak by był w urojonej ciąży tzn wszystko kumuluje tak ja juz mam dosyc karmienia i chce zaczac prac leki i wziać sie za kilogramy:)

    • monia84.warszawa

      monia84.warszawa

      3 kwietnia 2014, 11:27

      w 1 ciąży przytyłam 30kg, ale nie było aż tak bardzo widać bo zaczynałam ciąże z waga ok 60 kg a jestem dość wysoka bo 174, w 2ciazy przytyłam tylko 14 tylko że miałam większą wagę startową bo zostało po poprzedniej nie udało się tak szybko pozbyć. Kg po ciąży przy karmieniu spadały bardzo szybko do pewnego czasu a to dlatego ze mam taka przypadłość jak hiperlipoproteinemia czyli nadmiar hormonu prolaktyny która skutecznie po ok 4 mies karmienia blokuje spadanie kilogramów a wręcz dodaje a to dlatego że na co dzień przyjmuję lek obniżający jej poziom ale jak karmie nie mogę go przyjmować bo po 1-hamuje laktacje, a po 2-przenika do mleka i do dzidzi:). W tym wysokim stanie jest coraz większą laktacje zamist coraz mniejszą i organizm zachowuje się do tego jak by był w urojonej ciąży tzn wszystko kumuluje tak ja juz mam dosyc karmienia i chce zaczac prac leki i wziać sie za kilogramy:)