Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1 lutego 2010r.


Choc moja waga pokazala mniej o 1,1 to juz mam dosyc brak mi silnej woli ale wzielam sie za jazde na rowerze godzine dziennie dzis zjadlam otreby z suszona sliwka i mlekiem 0,5 dosypalam sobie blonnik Xenea z jablkiem i narazie nie czuje glodu tylko najgosze jest to ze ciagnie mnie do smieciowego jedzenia ale bede musiala sobie jakos z tym poradzic.W tym roku jeszcze nie zjadlam nic slodkiego ani pieczywa ziemniakow i nic kalorycznego i jestem z tego dumna.
  • lifta

    lifta

    1 lutego 2010, 10:51

    no i tak dalej...dasz rade