No to dziś w końcu weszłam na wagę, wcześniej ciągle były jakieś wpadki przez które bałam się wejśc i zobaczyć co pokazuje waga, a wcale nie jest tak strasznie = 54,6 :) Jutro się zmierzę i zmienię paseczek :) Strasznie dzisiaj głoodna chodze wstałam o 7 i mam zjedzone juz prawie 700 kcal, ale zrobiłam sobie pyszną sałatkę której cała miska ma 582 kcal (papryka, kukurydza, fasola, pomidor, cebula i jogurt naturalny) :) wiec w razie czego sie nią poratuję :) Wczoraj zrobiłam sobie znów tiffany na boczki i poćwiczyliśmy nasz pierwszy taniec - dziś nawet lekkie zakwasy w boczkach mam :)
Musi się udać ! :) Trzymajcie kciuki :) do celu 53 kg brakuje mi 1,6 kg :)
blue2009
27 marca 2014, 11:44No to Kochana zazdroszczę, bo ja się przez te okropne zakwasy zaraz zniechęcam i nie ma drugiego dnia:D
nataliu
27 marca 2014, 11:30gratulacje :) u mnie niestety 2kg na plusie, ale zasluzylam na to jedzac przez 2 tygodnie to na co mialam ochote, ale koniec tego "dobrego"!
blue2009
27 marca 2014, 11:28Ooo matko ja po boczkach z Tiffany to następnego dnia się ruszać nie mogę:P
monika20monika
27 marca 2014, 11:41Ale ja juz je robiłam wczesniej tylko miałam teraz 4 dni przerwy :)