Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niedziela


Dzisiaj kolejny dzień upału, nie dardy nic robić, nawet zwykły spacer męczy okropnie... nic tylko siedzieć przy wentylatorze i w basenie... U mnie przez wakacje 0 ćwiczeń, staram się chociaż spalać kalorie chodząc bo na nic więcej brak sił.  ale obiecuje sobie od września odkurzyć orbitrek i hantle...

Wiosną uprawiałam nordic ale niestety nadwyrężyłam sobie mięsień stopy i już drugi miesiąc leczę... nie wiem czy uda się pozbyć całkowicie bólu..

Dieta smacznie dopasowana, bardzo mi służy.. czuje się na niej super i bardzo mnie dziwi, że jak kiedyś piłam 3 kawy dziennie teraz w ogóle nie muszę jej pic, czy to aby witaminy z warzyw tak mnie postawiły na nogi??