Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Początki...


Mam nadzieję, że wreszcie uda mi się ruszyć z wagą. Teraz kiedy smyk poszedł już o przedszkola staram się coś ze sobą zrobić. A mianowicie.
- Jem regularnie 5 posiłków dziennie,
- Kiedy odprowadzę go do przedszkola, poświęcam godzinę na ćwiczenia
- Regularnie zaczęłam używać balsamów antycellulitowych,
- Po ćwiczeniach masuję mięśnie pół godzinki pasem masującym,
- Przynajmniej 1 posiłek składa się ze świężych owoców - zazwyczaj jest to śniadanie i  (lub) kolacja. Te posiłki to sałatka z pomidorów lub maliny z jogurtem naturalnym.
- No i piję te 1,5 litra wody dziennie + zieloną herbatkę.

Zobaczymy jaki będzie efekt po tygodniu... Na razie 3 dni za mną :)