Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)


Sesja już za mną :) na szczęście wszystko udało sie pozdawać :) przerwa semestralna minęła szybciutko :( ale zdążyłam jeszcze odwiedzić mojego chrześniaka :D Mały jest prze kochany :) Złote dziecko po prostu! a w piątek wracałam ze znajomymi do Krakowa :) Stwierdziliśmy wspólnie, że należy nam się coś od życia i trochę poimprezujemy :D Było świetnie, jak z resztą zawsze z Nimi :D od dzisiaj trzeba znów brać się do roboty... drugi semestr się zaczyna ;/ plan zajęć niestety nie do końca zadawalający... a może uda się jakoś przeżyć :P
Na wagę ostatnio wchodziłam, bo mama wyciągnęła baterie :P ale muszę się wziąść w garść i coś ze sobą zrobić ;) jak sie zrobi wiosna, to jeżdżę codziennie na rolkach! by do wakacji jako tako wyglądać :P