Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
mam siłę


Ależ ten czas zasuwa. Dopiero co byl poniedziałek a dziś już czwartek a ja żadnego wpisu od 3 dni nie zrobiłam.Oj stanowczo muszę się poprawić. Moja aktywność fizyczna jest godna podziwu. Sama sobie się dziwię, że wstaję przed 6.00 i się 20 min gimnastykuję. Ale pierwsze efekty już są. Jestem odrobinę sprawniejsza a to już jest coś. W mysl zasad nie katowania się, nie odchudzania się na siłę itp rzeczy pozwalam sobie co jakiś czas na drobne grzeszki a kolejnym osiągnięciem jest to, że staram się nie dopuszczczać do siebie mysli, że powinnam z ich powodu mieć jakiekolwiek wyrzuty sumienia. Dam radę i nie dlatego, żeby komuś coś udowodnić dam radę dla siebie. Udowodnię samej sobie, że jestem wbrew pozorom wartościową osobą. Tak to zaskakujące jak ogromny wpływ na nasze życie ma to jak o sobie myślimy. Ostatnio słyszałam gdzieś w radiu fajną historię. Mianowicie przy okazji wizyty Dalajlamy zadano mu pytanie jak sprawić aby ludzie zaczęli bardziej pozytywnie myśleć o sobie? A Dalajlama na to, że " nie rozumie pytania, bo jak można być z siebie niezadowolonym, przecież każdy z nas jest kimś wyjątkowym, pięknym niepowtarzalnym. I każda istota zasługuje na szacunek i podziw". No i tego się dziewczyny trzymajmy.

19 dni bez słodyczy

20 min gimnastyki rano

50 min hula hop


  • KaFi74

    KaFi74

    19 listopada 2010, 10:21

    wstawanie o 6.00, gimnastyka...no super:-) ...Masz rację, myślmy o sobie dobrze i szanujmy się:-)