Jadę dziś sobie do zamku Ogrodzieniec na mały piknik nie mogę się doczekać. Słońce tak pięknie świeci. Wczoraj wieczorem skusiłam sie na loda z automatu, ale zamiast kolacji więc kalorycznie wyszło podobnie, w połączeniu ze spacerem wszystko ok:D Poszłam też do fryzjera zmienić kolor włosów, może zmiany na zewnątrz pozwolą mi na zmiane nastawienia do jedzenia i siebie i nabiorę motywacji, żeby wyglądać lepiej. Z niecierpliwościa czekam na jutrzejszą dietę i ćwiczenia i mam nadzieję, że szybko przyniesie oczekiwany rezultat i waga wreszcie się ruszy:D Pozdrawiam wszystkich i życze udanej niedzieli