Z uciechą spojrzałam na wagę widząc 71,2 kg.
Przedwczoraj było na niej 72,0 ! Są powoli efekty. Piję duuuuuuuuużo wody, dziś biegałam. Fakt faktem, że wczoraj zjadłam kolację o 21:00 i był to cały kwiat brokułów,ale widocznie aż tak mi to nie zaszkodziło :D
Widząc rezultaty mam ochotę na jeszcze! :D Jest jakaś zachęta. Szkoda, że jest tak gorąco, bo poszłabym biegać na łąki...