Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ciąg dalszy


Dziś kolejny dzień,
pogoda sprzyja mojej diecie, mniej jem, więcej piję wody
dziś skromnie - śniadanie jogurt light, obiad paluszki krabowe, kolacja kukurydza gotowana,
pewnie zmieściłam się w 500 kcal.
no i oczywiście wieczorem mój codzienny rytuał skakanka.
a od sierpnia zaczynam basen 3x w tyg.

wesele w sobotę, na wadze 71,6 dziś, bo przedwczoraj załapałam się na grilla, i waga stanęła w miejscu.
mam 3 dni i 1,7 kg żeby zobaczyć 6 z przodu. dam radę?