Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
negatywny egzamin


Załamka. Mogłam najpierw myśleć a potem przejmować się tym, że egzaminator się niecierpliwi. A niech sobie postoi. Głupia głupia głupia ja!

Na egzaminie czarna dziura  w głowie. 
Przerażające. Egzaminator 1 klasa, po prostu myślałam, że nie wyrobię! Powinien być wojskowym, darł japę tak, że miałam ochotę wysiąść, stanąć na baczność, zasalutować i powiedzieć " Tak jest, Panie Egzaminatorze!" ... Jednak odpowiedni egzaminator jest kluczem do sukcesu. Wiele osób oblewa u niego za pierwszym razem. Nigdy w życiu nikt się na mnie nie wydarł jak on. Dobra, przygotowanie do jazdy. Ok. Otwieram i mówię, a On " myślałem, że Pani te pasy jeszcze godzinę będzie zapinać ". Spoko. Chciałam ogarnąć, co gdzie jest w tym aucie, ale widziałam jego twarz. Jadę. Oczywiście jakaś pomyłka ze sprzęgłem. Chyba odpaliłam bez niego, nie pamiętam już sama. Jadę. Pięknie. Cofam, dupa. Zatrzymuje się, patrzę, a tu włączone CITI. Wnerwiona wyłączyłam, wysiadłam, proszę o ponowne ustawienie auta, a on znów z japą, że macham tą kierownicą, jakbym nie wiem co robiła. Podejście 2. Zadowolona. Idealnie wszystko wyszło. Skończyłam. Podchodzi. " Proszę natychmiast opuścić pojazd" . Myślę sobie, o co mu chodzi.... " Jazda z zaciągniętym hamulcem ręcznym jest niedopuszczalna!

ogólnie ciągle się śmieję z własnej głupoty. pierwszy raz w zyciu poczulam sie jak blondynka,ahhahaha.smiesznie. 

dietkowo ok, bardzo ok. pozwoliłam sobie na trochę lodów dziś. idę odpoczywać. jestem dziś mega zmęczona... na wadze mniejjj, ale dziś nie była pora na ważenie, więc paska nie uaktualnię :P
  • grandana

    grandana

    10 kwietnia 2013, 20:00

    blondynka ;D oglądałam taki filmik jak dziewczyna chciała wyjechać z parkingu, no i dodaje gazu, więcej, coraz więcej, a samochód nadal stoi, tylko koła się kręcą po śniegu. Facet, który to kręcił po chwili podszedł do auta i mówi "Pani, puści ręczny!" A tak szczerze to jak samochód pojechał? Mi nie chciał ruszyć na hamulcu (bo też próbowałam tak zaliczać placyk ;D)

  • MONlKA

    MONlKA

    10 kwietnia 2013, 16:27

    nie dziękuję Dziewczyny :P

  • Malinka.wroclaw

    Malinka.wroclaw

    10 kwietnia 2013, 15:49

    Ja tez bym się zestresowała... Powodzenia ;*

  • rroja

    rroja

    9 kwietnia 2013, 23:00

    oj z nerwów różne głupoty się robi, ja nie domknęłam drzwi :P powodzenia dalej!

  • malutkanat

    malutkanat

    9 kwietnia 2013, 22:38

    nie przejmuj sie kobieto!!! kto teraz zdaje za 1 razem?? nikt!!!! to jest najlepsza maszynka do zarabianai kasy w tym momencie!!! nie ma sie co martwic i glowa do gory!! ja tez za pierwszym razem zaczelam jechac na recznym ale to jest stres i tyle! powiem Ci szczerze ze zdawlam juz kilka waznych egzaminow w zyciu i ten byl dla mnie najgorszy pod wzgeledem nerwow!!

  • niezapominajka12345

    niezapominajka12345

    9 kwietnia 2013, 20:46

    kochana mocno przytulam, jadę na tym samym wózku co to ah ci egzaminatorzy...dwóch mi się trafiło ok, ale 3 taki uj... że szok. damy radę:)