Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
chyba jest dobrze!


walka trwa.  z moją chorobą i brakiem silnej woli, oj tak..
dzisiejsze menu
6:00 - kromka chleba z pastą łososiową
9:00 - potrawka (makaron z warzywami)
11:30 - kefir
13:30 - BoboVita - deserek jabłkowo-jagodowy (da się zjeść :))
15:30 - jeden mielony (nie powinnam była) + ziemniaki i sos samorobny
17:30 - lody własnorobne śmietankowe i killka biszkoptów
chyba dodam jeszcze kolację - makaron z sosem pomidorowym, bo będę robić na jutro do szkoły i na pewno coś podjem :P


Jest dobrze... jeszcze się trzymam :)
Przysiady skończyłam, bo moje kolano...ałć.. ale dziwi mnie to,bo tyle filmików się naooglądałam, żeby wykonywać je poprawnie, a mimo to moje kolana nie dały rady, a właściwie jedno kolano. Dobra, biorę się za projekt stoiska targowego i naukę  :((