Cały dzionek spędziłam dziś poza domkiem wyjechałyśmy ze znajomym o 7 rano, a wróciłyśmy nie dawno najpierw ok. 3 godzin dojazdu do Nowego Sącza potem po 2.5 h jazd samochodem każda i załatwienie terminu na kolejny egzamin na prawo jazdy i powrót tez jakieś 3 h. Nowe miasto inny samochód lekko nie było nie siedziałam za kółkiem od 2 kwietnia i mam nadzieje, że tym razem zdamy bo już nie wydolę na kolejny egzamin, a już za dużo kasy w to władowałyśmy, żeby nie podołać;* Cały dzień w samochodzie głowa mi pęka ale warto było może nie długo będę mogła nazwać się kierowcą i dołączyć ten atut do moich kolejnych CV;*
POZDROWIONA CAŁUJĘ I ŚCISKAM WAS MOCNIUTKO;*
Dietkowo w porządku, ćwiczeniowo gorzej waga stoi na razie;*
Gusiaczek21
21 czerwca 2010, 20:42oj podróże męczą:/
miracle65
20 czerwca 2010, 18:09najważniejsze, że dietkowo :)
lolitka91
19 czerwca 2010, 22:33No akurat ja nie poszłam do Krakowa tylko do Wadowic bo mam blizej:P w ogole Krk to odpada bo tam sie dopiero rzeczy dzieją:P
Velka
19 czerwca 2010, 22:24To tylko życzyć zdania i szerokiej szosy ;)
lolitka91
19 czerwca 2010, 22:16Oj wiem, w Tychach są strasznie długie terminy, w Nowym Sączu jest łatwiej zdać co widać w moim przypadku:D ale to tez od szczęścia i egzaminatora zależy, ale na pewno Ci sie uda:) szczerze to nie chciałabym juz tego przechodzić, okropny stres:)
lolitka91
19 czerwca 2010, 22:03a ktory raz juz zdajesz? :)
lolitka91
19 czerwca 2010, 21:45Ja też zdawałam prawko w Nowym Sączu, zdałam za drugim razem, ale powiedziałam że chyba bym sie zrzekła tego jakbym miała jechać jeszcze raz, strasznie męcząca ta droga;/ ale zycze powodzenia:)