Byłam u babci w szpitalu własnie. Ma się już lepiej. Nie wiem czy jutro nie wyjdzie.
Wczoraj ja grzecznie, wypiłam bardzo delikatne drinki balantines 3 sztuki przez jakies 7 h. Nie miałam po czym byc pijana. Mój Michas nie pił bo dzisiaj do pracy już poszedł. Ale miło spędziłam czas w towarzystwie mojej przyszłej teściowej , mojej mamy, taty no i Michała. O północy powiedzieliśmy sobie z Michałem, że ten rok będzie dla nas jeszcze lepszy jak 2012.
Teraz dopiero będę jadła obiad, ponieważ dopiero od babci wróciłam a u niej siedziałam długo. Ale obiadek delikatny, ryż brązowy z groszkiem, marchewką, fasolką , papryką.
Na kolację zjem sobie 2 garście płatków fitnes zwykłych bez niczego z jogurtem naturalnym. Teraz piję kawke i będę robić sobie pazurki bo trochę mi przy nich zejdzie, bo cięzko jest mi nakładac żele na prawą rękę a ja uzywam bardzo gęste żele. Tak więc jeszcze raz życzę wam wszystkiego dobrego w nowym roku i abyśmy wytrwały w naszych postanowieniach, ja póki co czuję tą siłę i mam nadzieję,że bedę ją czuła cały czas.
ewela22.ewelina
1 stycznia 2013, 18:12powodzonka!!! to dobrze ze z babcia lepiej:)))
mritula
1 stycznia 2013, 17:12Powodzenia :)