Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
05.07.2015


Przez ostatni czas niby walczyłam . le to cos spadło, to znowu wracałam i tak w kółko. musze przyznac, ze w najgorszym momencie moja waga doszła do 104 kg. teraz jestem na tak zwanej diecie redukcyjnej. Waga zaczeła spadac. ale jest to dość cieżka dieta. az sama sie dziwie,ze wytrzymuje. pozniej opisze co i jak. miłego wieczoru wam zycze

  • JosDiary

    JosDiary

    5 lipca 2015, 20:34

    U mnie tak samo na starcie!!!! Oby do przodu!! U nas to marathon a nie sprint:D