Mężuś robiła balkon w naszym wciąż remontowanym domu i Bartuś mu pomagał między innymi zabierając młotek:)
-Bati, Bati...- podśpiewywał sobie pod nosem zapracowany brzdąc
-Dlaczego Bati...? - zapytał tatuś
-Baltuś... - odrzekł mały majster i nie odrywając się od robutki, dodał - ...Malciniak też:)
miłego dnia:)