Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moja żona - ciąg dalszy


Witam,
Długo nie pisałem, ale też słyszałem, że była o mnie mowa, że ja ten zły, który chce utuczyć swoją żonę, która schudła i chce być fit. Postanowiłem dalej pisać, jak jest z moją żoną.Pisałem, że instalowałem programy szpiegowskie, kamery, gdy była na wyjeździe i do dziś są zainstalowane. Napiszę, czy kocham się ze swoją żoną, czy może jesteśmy w separacji.
Teściowa dała mi spokój po tym, jak przykleiła się do krzesła, bardzo dobrze! Szkoda, że tego nie widziałem. Moja żona wróciła do domu, zmęczona i pyta się co u mnie słychać. Powiedziałem, że jest ok. Usiadła na kanapie i wzięła swój laptop. Jak myślicie, co w pierwszej kolejności sprawdzi? Pocztę? Brawo, zobaczyła pełno wiadomości. I po chwili usłyszałem, "Jak to! Wcale nie zrezygnowałam!". I udało się, cieszyłem się, ale jeszcze nie wiem, czego ta rozpacz dotyczy, i zapytałem, co się stało?
Odpowiedziała, że podobno zrezygnowała z diet i z siłowni. Karnet jest nie waży. Nie wie o co chodzi, ale ja dobrze wiedziałem, i to była bardzo dobra wiadomość. Czas wdrożyć kolejny krok. Wszystko co kupowała było mało kaloryczne, postanowiłem to pozamieniać. Z mleka chudego na tłusty, i tu było ciężko, bo nie wszystko mogłem zamienić. Niestety, gdy zdjęła spodnie, bluzkę, to widziałem, jak bardzo schudła, ciało było tak chude, że nawet krągłości nie było widać. Umięśnione ręce, lekki zarys mięśni na brzuchu, a pupa? Wąska, że mogła by zmieścić się w mojej szufladzie, gdzie są dokumenty. I jeszcze pyta jak wygląda. Przemilczałem to, ale odpowiedziałem, że zajęty jestem, czytaniem książki. Tak, napiszecie mi, że zamiast żoną zająć się, to sobie usiadłem dupą w fotelu i czytam książkę. No bez przesady, sługą nie jestem. To dorosła kobieta i może sama zająć się.
Następnego dnia...
Ja poszedłem do pracy, ale moja żona została w domu. Dziwne, bo zawsze bardzo rano wstawała do pracy, ba! nawet dziś nie wstała, aby biegać, YES! Ok. 12:00, dzwoni do mnie żonka, mówiąc mi, że była na policji zgłaszając przestępstwo. To mam ciepło! Ale udałem, że nic się nie dzieje i powiedziałem, że dobrze zrobiła. Skłamałem, pewnie wezmą laptop, sprawdzą ślady i po mnie. Na szczęście, nie używałem swoich maili, a użyłem proxy i innego maila. Więc nic mi nie szkodzi, ale musiałem zapytać się znajomego, który dobry jest z sieci. Gdy mu opowiedziałem, to i tak powiedział, że można namierzyć taką osobę, nawet gdy jest za proxy, ale nie powiedziałem, że chodzi o mnie, tylko wymyśliłem historyjkę. Ta wiadomość od znajomego wcale mnie nie uspokoiła! Muszę szybko wrócić do domu i wszystko sprawdzić co i jak. A przecież muszę wdrożyć inne kroki, aby zniechęcić do bycia fit i dalszych ćwiczeń!
Ciąg dalszy, już niedługo:)

  • ala....

    ala....

    21 listopada 2019, 19:55

    Haha pousuwaj wszystkie komentarze, co za psychopata. Prawda w oczy kole ;)

    • Mr.Antyfas

      Mr.Antyfas

      21 listopada 2019, 20:20

      Wcale nie prawda w oczy kole. Ty wyzywasz jak typowy chory użytkownik, dlatego usunąłem komentarz.

  • karlsdatter

    karlsdatter

    21 listopada 2019, 14:22

    Komentarz został usunięty

  • equsica

    equsica

    21 listopada 2019, 13:43

    Jakbyś sie zajął ciekawszymi tematami mógłbyś książki pisać... co prawda twój sposób pisania do mnie zupełnie nie przenawia więc nie byłabym twoja czytelniczka ale mógłbyś fantazję spożytkować w jakiś inny sposób... kryminał jakiś napisz albo coś.. A dla "Zony" życzę szczęścia.

    • Mr.Antyfas

      Mr.Antyfas

      21 listopada 2019, 15:52

      Książek nie zamierzam pisać, a mam blog ze swoimi opowiadaniami:)

    • equsica

      equsica

      21 listopada 2019, 16:02

      To dobrze

    • Mr.Antyfas

      Mr.Antyfas

      21 listopada 2019, 17:47

      Poza tym, każdy ma swój styl pisania i nie każdej osobie musi się podobać, to tak na marginesie, jeżeli chodzi o mój sposób pisania.

  • ala....

    ala....

    21 listopada 2019, 12:12

    Komentarz został usunięty

  • RapsberryAnn

    RapsberryAnn

    21 listopada 2019, 10:09

    Swoją drogą to fascynujące psychologicznie zjawisko, ciekawe co siedzi w głowie takich ludzi jak autor/ autorka tego postu, ale domyślam się że to nie zaburzenie psychiczne tylko już choroba

    • Mr.Antyfas

      Mr.Antyfas

      21 listopada 2019, 11:26

      Co musi siedzieć w głowie autorki tego komentarza, że stwierdza, że wpis musi być brednią. Jeśli to nie zaburzenie, to już choroba. Pomyśl dziewczyno, zanim cokolwiek dalej napiszesz.

    • ala....

      ala....

      21 listopada 2019, 19:56

      Próżnia

  • RapsberryAnn

    RapsberryAnn

    21 listopada 2019, 10:07

    Jakie trzeba mieć smutne życie żeby tu wchodzić takie brednie pisać

    • Mr.Antyfas

      Mr.Antyfas

      21 listopada 2019, 11:10

      Brednie? To sobie nie wierz.

  • Berchen

    Berchen

    20 listopada 2019, 23:10

    chce ci sie takie glupoty wymyslac?

    • NoWorries

      NoWorries

      21 listopada 2019, 09:32

      Też się nad tym zastanawiam... 🤔

    • Mr.Antyfas

      Mr.Antyfas

      21 listopada 2019, 11:11

      Głupoty? Nie:)