Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sobótka ;) Dzień dobry wam


Witam dopiero wstałam ,leniwie się zaczęło,późno spać poszłam i no zasnąć nie mogłam wiec dziś poleżałam dłużej i to jeszcze na niewygodnej kanapie,kręgosłup boli ,gnotki obolałe ;D Zaraz wezmę coś w rękę do zjedzenia na szybko,bo czeka mnie dziś sprzątanie mieszkania całego ;(  Nie mam chęci ostatnio  na to ,ale cóż zrobię

Mam nadzieję ,ze córka chociaż pomoże dwie łazienki  poczyści i salon a ja se skrobnę resztę a jest co gibać.

Dziś jeszcze czeka mnie pieczenie torta dla męża na skromne urodzinowe przyjęcie jutro i zupełnie nie mam  koncepcji co tam naładować ;)

Dziś zaliczam siłownię i  jeśli sprzątanie mnie nie wykończy postanowiłam dziś dać sobie w zadek,w tygodniu czas goni nie zawszę zdążę ale sobota wolna więc mogę sobie pozwolić na dłużej

czy dam radę? nie wiem...

Założenie na dziś 

orbitek 400 cal

rower 150 cal

bieżnia 50 cal

ćwiczenia siłowe  dziś chciałam całe nogi i ręce bo zawsze robiłam przemiennie jeden dzień to drugi tamto a dziś moze uda sie za jednym zamachem zrobić oba.

Od 3 tygodni waga się tuszył ,mało ale zeszło 1 kg!!!!!.W takim tempie to schudnę na ślub córki ;D a jeszcze jest nieletnia.

Zyczę wam udanej  soboty i miłego wypoczynku ;*

  • Ebek79

    Ebek79

    8 października 2016, 10:58

    Kochana lepsze takie tempo i chudnięcie na stałe niż duży spadek i jojo. U nas też sprzątanie całego mieszkania, a tak nie lubię tego robić w sobotę!!!!!! Sobota zawsze była moim dniem wolnym i leniwym:) No nic damy radę:) Ciasto też pieczemy:):) Zostało mi pół wiaderka sera, bo urodzinowy weekend mieliśmy tydzień temu i był sernik na zimno. Teraz muszę wykorzystać resztę sera, żeby się nie zepsuł. Miłego weekendu!! I wszystkiego co najlepsze dla męża:)