Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I znowu zbliża się weekend..


I znowu zbliża się weekend.. ehhh, już wiem że napewno nie będę się stawać na wagę po weekendzie ;) tylko jutro rano :D ... odkąd zaczęłam dietować weekend przestaje mnie cieszyć... niesamowite...

Zrobiłam jakiś test na necie pokazujący kiedy powinnam osiągnąć wymarzoną wagę, otóż powinno się to stać 08.01.2015 :D autor zapewne zapomniał o świętach... no nic pożyjemy zobaczymy, a tymczasem moje niezdrowe menu z dzisiaj:

śniadanie: 2 jajka sadzone i cappucino 

w ciągu dnia : 2 mandarynki i 0,5l soku z kiwi, gruszki z bazylią

Lunch: ok. 150gr chilli con carne z ryżem (ok.3 łyżek)

dodatkowo: , 2 kawy, 2 zielone herbaty