Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Brak sił...


Witajcie.

W zasadzie nie wiem po co to piszę. Kolejny raz, już nawet nie wiem który nie dałam rady. Nie panuję nad swoją psychiką i ciałem. Nigdy wcześniej nie ważyłam tyle co teraz. Czuję się fatalnie ale psychika nie pozwala mi niczego z tym zrobić. Cierpi na tym moja pewność siebie, pewnie w jakimś stopniu mój związek choć M. i tak wykazuje się dużą cierpliwością. Mam dość, momentami nie chce mi się żyć. Mam tak dużo problemów z układem pokarmowym, że nawet nie chcę o tym myśleć. Albo biegunki, albo zaparcia, hemoroidy, wzdęcia po zjdzeniu czegokolwiek, paskudne wywalania żołądka jakby miał mi wyleźć przez żebra. Znienawidzenie ćwiczeń, jakiekolwiek aktywności. Ba ! Mnie się nie chce nic. Seks też nie jest taki jakbym chciała ale przerażające kompleksy nie pozwalają mi się otworzyć ani rozwinąć. Naprawdę mam dość. Kiedyś udało mi się schudnąć, udało mi się nad sobą zapanować- dziś i od kilku lat już niestety nie. Oto efekt mojej byłej miłości. Tak właśnie wygląda wrak człowieka po toksycznym związku. Sama sobie jestem winna. I zdaję sobie sprawę, że jestem beznadziejna. Kiedyś byłam na bieżąco ze wszystkimi nowinkami dietetycznymi i ćwiczeniowymi. Teraz gubię się w tych wszystkich treningach, to mnie zniechęca. Jedyne co robię to oglądam Wasze sukcesy i profil Chodakowskiej i za każdym razem chce mi się maksymalnie płakać. 

Błagam pomóżcie jakoś. Wiem, że nie jest ze mną jakoś tragicznie ale do pracy również sporo. Tylko jak zacząć? Jak znaleźć w sobie siłę? Jak zacząć i jak podtrzymać dobrą passę na zawsze? 

Nie mam sił. A wiosna powinna napawać optymizmem...

  • angelisia69

    angelisia69

    4 marca 2015, 17:00

    No chyba przesilenie wiosenne cie dopadlo :( oby jak najszybciej minelo.Usiadz sobie sama w ciszy i spokoju,wez kartke i dlugopis i wypisz na kartce,co chcesz osiagnac i jakie beda tego plusy."Zaczne zdrowo jesc 5dni w tyg" .."zaczne cwiczyc 3dni w tyg po 15 min".Na poczatku male kroczki,a zobaczysz z czasem ze bedziesz stawiac sobie poprzeczke wyzej i wyzej,i zdrowy tryb zycia wejdzie ci z powrotem w nawyk.Bo czy warto sie ciagle pogrążać i opadać na dno,zamiast wstac otrzepac sie i isc dalej z usmiechem na twarzy i wiara w siebie?