Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3 tygodnie i 5 dni do świąt!


Czas wrócić na łono oszczędniejszego jedzenia.
Nie, nie idę na sylwestra.
Nie, nie chcę być na święta chuda.
Nie, nie wierzę w cuda. (przynajmniej nie w odchudzaniu ;-P)

Chcę wejść w 2011 z wagą rozpoczynającą się od 6, a na święta komfortowo bezwałkowo (na brzuchu) zasiąść przy stole :)

I biały serek  130, pomidorek 30, kawa 40 = 200
II jogurt naturalny 100, musli orzechowe 50, kawa 40 = 190
  • mate1

    mate1

    29 listopada 2010, 09:02

    Piekne masz marzenia pozwolisz że przyłączę się do twoich moje są takie same