nie obijać się! Jedyny ratunek w zapiskach. Wystarczyło, że raz drugi nie wpisałam porannego śniadania i poszło... nawtranżalałam się tego i tamtego. A dopiero dzisiaj wychodzi waga po weekendowym jedzeniu u mamusi. Oł noł! Do piątku musztra
kanapki 260 + 25 + 25 + 40 = 350
jabłko, kawa = 65
pierogi 500
czeko 200
danio 160
kanapki z dzemem 260 + 40 + 50 + mleko 70 = 420
1705 kcal
mate1
25 października 2011, 09:28trzeba liczyc kalorie od poniedziałku do niedzieli bo w przeciwnym razie tracimy kontrolę nad naszym jedzeniem przynajmniej ja tak mam jak nie kontroluje to wydaje mi się że wcale duzo nie zjadłam ale jak to sobie podliczę to co ??? okazuje się ze niestety zdrowo przesadziłam - LICZYMY LICZYMY ;-)))