Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
17 dzień PiCH


Waga bz. - czyli jak wskoczyło 78,2 - tak stoi. Jestem cierpliwa - nie dam się wyprowadzić z równowagi :)

kawa, jabłko, 2 marchewki
jogurt naturalny, 3 mandarynki
kasza jęczmienna z sosem z grzybów suszonych
żytnio-razowe zapychacze :) kawa
pieczywo chrupkie żytnie, z serkiem, pasztetem sojowym, kawałek ogórka

i chyba padam... nie wiem czy dam rade ćwiczyć... reanimuję kręgosłup leżąc na brzuchu...

Edit - w trakcie "reanimacji" obejrzałam 1 cześć filmu o zdrowym odżywianiu. Kolejne części już na stepperze :)

ponad 1 h stepperka, brzuszki, pośladkowe

Teraz padam totalnie...
dobranoc
  • wicca8

    wicca8

    28 listopada 2012, 08:50

    Popieram nie daj się wyprowadzić z równowagi . U mnie jak waga stanie i nie chce się ruszyć idę na godzinę pobiegać albo pojeżdzić na rowerku stacjonarnym i od razu spada =-))