Muszę się pochwalić że zostałam "ciocią" wczoraj... hihi Mam malutkie rybki, naprawdę malutkie!!! Są takie słodkie... izabelka1976 miałaś rację, musiałam je kupić w ciąży...
________________________________________
cudnewinogrono...... odblokuj swój pamiętnik, czekam i buźka!!!
Witajcie słoneczka!!! Jeśli chodzi o dietkowanie to nadal jest ok. 29.04 bedzie 3 miesiące mojego dietkowania z Wami. Wtedy zrobię podsumowanie. Zaniedbuję Was trochę bo mam dużo pracy. Bardzo mi przykro, ale myślami i duchem jestem z Wami.
Wczoraj byłam u dentysty (to od zawsze była moja zmora) ale nie było źle. Fakt do dzisiaj czuje mały ból, ale usuwałam znowu 8 więc nie ma się co dziwić. Z tymi zębami (8) mam same kłopoty. Ale jestem odwżna hihi, bo umówiłam się znowu na jutro...
Moje rybki nadal tyją z dnia na dzień, ale jeszcze tydzień- półtora zostało do rozwiązania.. Więc niedługo zostanę ciocią (jak nazwała mnie gusiaczek)..
Aha, zapomniałam Wam powiedzieć, że planuję w ten weekend znowu jechać pooglądać jakieś ruiny zamku bo ma być super pogoda. Może jakiś piknik... Jeszcze nie wiem, ale na pewno w domu nie zostanę...
Zaraz do Was pozagladam. Trzymajcie się cieplutko... Buziaczki Słoneczka!!!
balonik31
24 kwietnia 2008, 12:58Małam kiedys rybki piekna sprawa mam nadzieje ze jak te moje robaczki podrosna to sobie kupie znowu ale tym razem 200l akwarium to mozna siedziec i patrzec bez konca pozdrawiam. Ja rowniez mam mało wiec nie przejmuj sie ze nas zaniedbujesz czsem tak po prostu jest.
malgorzatabi
24 kwietnia 2008, 12:45Małe śliczne rybeczki pływają po akwarium???;))) No rewelacja!! Buxka***
izabelka1976
24 kwietnia 2008, 10:59:O)))) Myszko, z tego co mi mówił moj mąż, duze ryby jedzą te malutkie więc, jeśli nie chcesz zrobić z maluchów pokarmu, odizoluj je od dorosłych i poczekaj aż podrosną. W naszym akwarium ostatnio zdechł glonojad i zanim zdążyliśmy go wyciągnąć inne ryby go.....zjadły! Został tylko łepek!!! Fuuuuj, ohyda!!!! A tak przy okazji to nie wiedziałam, że ryby są takimi mądrymi stworzenaimi. Wczoraj po powrocie z pracy sięgnęłam do szafki pod akwarium po pokarm, a one widziały co robię!!!! bo wszystkie podpłynęły do karmnika. Myślałam, ze ryby są dużo mniej rozgarnięte! Pozdrawiam!
olusia1980
23 kwietnia 2008, 13:14nawet nie masz pojęcia jaką siłe dają twoje słowa :) dziękuję, pozatym czytając twoje zapiski można się zmotywować na maxa:):) oby tak dalej. a pomysł na weekend wprost mój ulubbiony więc dużo słoneczka życzę papatki
izabelka1976
23 kwietnia 2008, 12:28głupia jestem i tyle! Ale cóż, trzeba się sparzyć, żeby się przekonać, że nie warto tego powtarzać. JUż wyciagnęłam wnioski z mojej głupoty i więcej nie bedę!!!! A Tobie Myszko gratuluję. Ponad 1o kg w 3 miesiące to prawdziwy sukces!!! Buzaiczki! PS. Ja też idę, idę i nie mogę dojść do swojego dentysty. JAk ja go nie lubię!!! (a tak właściwie to nie jego, a tych jego wierteł, brrrrr!!!)
Grubaxek
23 kwietnia 2008, 10:55Cóż można powiedzieć, życzyć powodzenia w odchudzaniu i miłego spędzania czasu na ruinach. Pozdrawiam i życze powodzenia