Witajcie Słoneczka. Z wagą nadal beznadziejnie, nadal stoi w miejscu albo skacze troszkę w górę... Ten tydzień zakończył się 0,20kg w górę... O rany, nie wiedziałam co przechodzicie jak pisałyście że z wagą nic się nie dzieje. U mnie tak już jest od 3 tygodni... Dzisiaj wyjeżdzam do rodziców bo mam komunię w okolicy. Po powrocie mam nadzieję że wrócę znowu do samodyscypliny. Nie umiem się zebrać w sobie i takie są efekty.
Zapisy na rajd nadal otwarte. Pozaglądam co u Was. Buziaczki i miłego weekendu.
Agasz1
16 maja 2008, 20:01Tylko nie szalej na tej Komunii ;))
pasokonik
16 maja 2008, 11:04Niby się tam zapisałam, ale list który otrzymałam "Bat" potraktował jako spam i nie mam podglądu:( Czy był to list aktywujący konto?
gusiaczekaga
16 maja 2008, 10:00CZESC ZABULKO NIO MASZ RACJE IM SZYBCIEJ TYM LEPIEJ ALE DLUUUUGA DROGA PRZEDEMNA!!!ALE DZIS ZACZYNAM!!BIORE SIE ZA 2 PROJEKTY I ZA MGR!!!!CZESTO DO CIEBIE ZAGLADAM DAJ JAKAS FOTKE ZEBYM WIEDZIALA KTO JEST PO DRUGIEJ STRONIE:)A TOBIE ZYCZE WSPANIALEJ IMPREZKI I NIE PRZEJMUJ SIE DIETKA!!ZASZALEJ!!I SIE NIE OGRANICZAJ ZA BARDZO!BUZIOLKI ZABKO I CZEKAM NA JAKAS FOTKE:)
Ilona33
16 maja 2008, 07:56No to witaj w klubie wgowych zastojow, ale ja Ciebie bije na łeb, bo moj zastój chyba od poczatku kwietnia trwa :((( Masakra, powoli zaczyna mnie irytowac taki stan rzeczy.
banalna
16 maja 2008, 07:54zycze powodzenia w dietkowaniu :) pozdrawiam i zycze milego dnia :)