Witajcie. Wczoraj zaliczyłam 2 dzień A6W, dopiero drugi hihi, a juz tak ciężko. Nie martwie się, bedę próbować do skutku. Jak tu się nie starać jak pogoda już letnia i chce się być pieknym. Już się super czuje w swojej skórze, a co to bedzie jak osiągnę cel. Jestem bardziej pewna siebie i całkiem wesolutka.
Wczorajszy dzień był całkiem, całkiem aż do popołudnia. Wpadłam na pomysł żeby zrobić coś z drożdżowego ciasta i tak się zaczęło. Był placek, bułeczki, które najlepsze są cieplutkie. Chyba jestem nienormalna hihi - sama siebie kuszę i przegrywam takie walki. Ale cóż, staram się... Za to ćwiczenia były późnym wieczorem: 30 min na rowerku, A6W, 50 brzuszków, tylko tyle, ale zawsze coś. Waga znowu się na mnie obraziła bo się nie rusza, a jeśli już to w górę. Pozaglądam co u Was i biore się za pracę... Teraz tylko udaję że coś robię bo siedzę na Vitalii, ale to już nałóg... Pozdrawiam i ślę buziolki...
gusiaczekaga
5 czerwca 2008, 22:45nio nio nio skarbie rozbrykalas sie z cwiczeniami:)jeju a misie tak nie chce -jeszcze nie robilam a6w:(i juz szczerze nie mam sil:(i mi sie nie chce:(ale moze sie jeszcze zmusze!!wlasnie skonczylam na dzisiaj pisanie i pewnie pojde spiochac bo jutro rano jade na uczelnie a pozniej obiecalam jednej z vitalijek:) ze pojade z nia na zakupki:)aaa i bardzo sie ciesze ze czujesz sie juz super w swojej skorze!!jeju ja juz tez tak chce:)ale jeszcze dluga droga przedemna!!buziolki i milego piatku i weekendziku:)
boberek17
5 czerwca 2008, 17:32Gratuluje zrzuconych kg;)Ja nie mam sił;( a ile już się odchudzasz?? co to jest A6W??? pozdrawiam;*
buleczka89
5 czerwca 2008, 10:50zycze powodzenia w diecie i zapraszam do mnie ;)
malgorzatabi
5 czerwca 2008, 10:42Zgłasza się druga uzależniona:)) Ja też mam nałóg Vitalii!!:)) Nie piecz kochana ciast bo w takich sytuacjach większość z nas przegrywa!A waga stoi w miejscu?? To nic. Moja nawet osttanio szła w gorę, żeby pod koniec odpuścić i spaść. Buźka***
Patunia1979
5 czerwca 2008, 10:41witaj. Ja dopiero dzisiaj mam 2 dzień A6W a to moje drugie podejście-ostatnio poległam na 7 dniu. Teraz wybrałam wariant z jednodniową przerwą a co za tym idzie będę ćwiczyła 7 tygodni-mam nadzieję,że wytrwam i tobie też tego życzę,