Witajcie... Obiecałam sobie że weekend bedzie dietkowy z ogromną ilością ćwiczeń... I co? I nici, poszło tak sobie...Coraz częściej odpuszczam i mam do siebie o to żal... Muszę się wziąć w garść bo nic nie będzie z tego odchudzania. Szkoda mi zaprzepaścić to co już osiągnęłam... Ale tak mi się nie chce... Dobrze że chociaż wy jesteście ze mną bo moja motywacja gdzieś wyparowała. Buziolki
pasokonik
16 czerwca 2008, 12:26wejdź do mojego pamiętnika...mam tam coś dla Ciebie:) Buziaczki
mineralkowa
16 czerwca 2008, 11:59Mam dokładnie tak samo Kochana.. nie mogę się wziąć w garść, podjadam, odpuszczam sobie. Ale dzisiaj się zmobilizowałam i podjęłam dalszą walkę z kilogramami. Walcz dzielnie - powodzenia!
izabelka1976
16 czerwca 2008, 09:09a to słońce niestety chyba nas omamia. Będzie dobrze, nie martw się. Wystarczy się mooocno zaprzeć i obiecac sobie, ze się nie damy!!! Dietkowego dnia życzę!!!!