Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:-))


Witajcie Aniołki.
Wczorajszy dzień był o niebo lepszy od poprzednich, pod względem ditkowania. Tzn. dieta zachowana, ćwiczenia wykonane, a waga ma mnie gdzieś.... Ale u mnie chyba przy owulacji zrzucenie chociaż jednego dkg jest niemożliwe. A ostatnio nawet tylko tyłam... Muszę to przeanalizować...
Ale co tam, nie mam zamiaru się poddać. Przecież jestem silniejsza od wagi i tak wygrywam z nią o prawie 20kg.... Ubrałam wczoraj choinkę, może za wcześnie ale na święta wyjeżdżam, a jak wrócę to za kilka dni znowu drzewko zniknie. Więc żeby się trochę nacieszyć i nabrać atmosfery świątecznej zrobiłam to już....
"INKA" już gotowa to teraz popatrzę co u Was. Dziękuje, że jesteście.


  • pasokonik

    pasokonik

    17 grudnia 2008, 23:50

    To naturalne bo organizm gromadzi wodę na przyszłą menstruację. Nie ma co sobie tym zaprzatac mysli...A choinka ubrana, ale przeciez to nie ta co na fotografii:) Ja chcę zobaczyć Twoją!!!Buziak:)

  • martyna1977

    martyna1977

    17 grudnia 2008, 21:27

    no właśnie, najważniejsze słowa: "nie zamierzam sie poddać" i wszystko pójdzie w dobrym kierunku.

  • Maryn

    Maryn

    17 grudnia 2008, 15:06

    dziękuję

  • Swoya

    Swoya

    17 grudnia 2008, 10:46

    wielkie za slowa otuchy. Pozdrawiam :)

  • Ilona33

    Ilona33

    17 grudnia 2008, 09:09

    A ja w tym roku chyba sobie choinke odpuszcze ;-) nie bedzie mnie przez 2 tygodnie, a po powrocie natne sobie swierkowych galazek, by pachnialo mi troche ;-) Dziekuje za to ze jestes ;-) Czekalam na Twoj wpis, juz mi lepiej ;-) Choc fizycznie jestem zmeczona, czuje sie ociezała, opuchnieta i otyła ... a przeciez to tylko 1 kg wiecej, a ja czuje jak by to bylo z 5 !!! Walcze z nim, ale jakos bezowocnie. Bo trzymam sie dietki caly dzien, a za to wieczorem .... mam napady glodu i nie moge sie najesc ... wstaje rano nastepnego dnia napompowana i z wyrzutami sumienia i tak na okraglo. Wiesz jak to meczy ? ;-) Dlatego z tym walcze, ale za slaba osotnio jestem ;-) Trzymaj sie kochana dzielnie - za siebie i za mnie ;-) Pa.

  • asyku

    asyku

    17 grudnia 2008, 09:03

    UWIELBIAM!!:))

  • bogumila82

    bogumila82

    17 grudnia 2008, 08:48

    takie momenty sa najgorsze, kiedy wiesz, ze zrobilas wszystko...a waga ani drgnie...ja wtedy zawsze trace cierpliwosc i rzucam diete...choc mam nadzieje, ze tym razem bedzie inaczej...zycze Ci wytrwalosci w przetrzymaniu tego zastoju...;)

  • Maryn

    Maryn

    17 grudnia 2008, 08:45

    schudłaś już tyyyyyle zostanę twoją fanka okej?? ;*

  • asyku

    asyku

    17 grudnia 2008, 08:45

    Ja choinkę w sobotę będę stroiła!!cieszę się,że dietka na dobrej drodze,tak trzymaj!!A od Inki jestem uzależniona!!!pozdrawiam!!<img src=http://aniagra1.blox.pl/resource/b4.gif>