Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Szok, ciasto i tyle kalorii :O


Hej!

Właśnie doznałam szoku (strach)(strach)(strach)
Mama upiekła dziś ciasto na imieniny, mój ulubiony murzynek z serem i polewą czekoladową, mniam! Potrafię zjeść na raz jakieś 4 kawałki <3
Ale coś mnie tknęło i pomyślałam - policzę kalorie z wszystkich składników przepisu.
Co mi wyszło?

Ciasto, blaszka 24cm x 28cm ma, jeśli dobrze policzyłam, 5500 kcal (strach)
W tym 164g białka, 624,5g węgli i 257g tłuszczy!
Zakładając, że podzielimy blaszkę na 12 kawałków, wychodzi po 460kcal na kawałek!!!

Nie wiem czy zjem, czy odpuszczę, mogłam chyba jednak tego nie liczyć i żyć w nieświadomości (myślałam, że kawałek będzie miał jakieś 250 - 300 kcal)
:(

Jest jeszcze jedno ciasto, kupne, jogurtowo czekoladowe, też lubię ;((szloch):(

Dzisiejszy trening na siłowni:

- 30 min ergometr wioślarski - dystans 5,42km
(dwa tygodnie temu - 5,5km, tydzień temu - 4,9km)

- 10 km na rowerku stacjonarnym - czas: 21:35min
(tydzień temu czas: 24min - progress:D)

- 4 serie x 10 powtórzeń na motylku na ramiona
(jedna seria z 15kg obciążeniem, pozostałe 3 z 10kg)

- 3 serie x 10 powtórzeń prostowania nóg w siadzie

Dzisiejsze menu:

1. Śniadanie - 09:30:
owsianka
- 4 łyżki płatków owsianych górskich, łyżka musli z rodzynkami i orzechami Pełne Ziarno, łyżka otrębów owsianych granulowanych, szklanka mleka 2%, łyżeczka Philadelphii Milka
Około: 390 kcal

2. II śniadanie - 13:30:
placki twarogowe
- 125g twarogu chudego, jajko, 2 płaskie łyżki mąki żytniej typ 2000, łyżeczka oleju, jabłko, odrobina, około 10g Philadelphii Milka
Około: 360 kcal

3. Obiad - 16:30:
- pierś z kurczaka w papirusie, 35g kaszy jęczmiennej wiejskiej, brokuły mrożone
Około: 250 kcal

Co będzie dalej to nie wiem (czekolada)(tort)(ciasteczka)(donut)
Jak na razie: około 1000 kcal

Powinnam jeszcze dziś zrobić 22 dzień z wyzwania,
ale nie mam kiedy i gdzie :(

Potem dopiszę jak się dzień potoczył :*


Zjadłam po dwa kawałki z każdego ciasta, czyli łącznie 4, a co :D
Raz się żyje! :DAle murzynek został pokrojony na więcej części, więc kawałek miał jakieś 345 kcal, a nie 460 w kawałku ;)Ale, ale! Nie wypiłam ani trochę wina! To już mój 34 dzień bez alkoholuuuu! :DJeszcze zjadłam troszeczkę paluszków, ale teraz mam zamiar zjeść już zdrową, normalną kolację, czyli dwie kromeczki chleba ze słonecznikiem z sałatą, ogórkiem i chudą szynką :)


  • Ancur90

    Ancur90

    14 marca 2014, 16:33

    Ciastaaaa !!!!!!!:) Ja dziś byłam w piekarni po żytni naturalny chlebek na zakwasie i wszystkie ciastka do mnie mówiły ale odpuściłam sobie :)

  • Inna_1

    Inna_1

    14 marca 2014, 16:26

    Dobrze że policzyłaś bo może się zatrzymasz jednak na jednym kawałku ;)

  • Klaudia121444

    Klaudia121444

    14 marca 2014, 16:16

    co to za obiad że tak mało?? głódówka albo źle coś liczysz albo jesz porcje minimalne... a no tak lepiej zjesć zwykle byle jakie ciasto bo ma 200 niż zjesć te co kochasz bo one ma 400 wiec za dużo BEZSENS

  • Himek

    Himek

    14 marca 2014, 15:40

    Własnie.. niby taki niewinny kawałek a tyle ma w sobie :( Jakie robisz wyzwanie?