Miasto wraca do normalności. W zeszłą niedzielę skończył się Jarmark Dominikański. Centrum a zwłaszcza starówka straciły karuzele, stragany, ogromne namioty i większość ogródków piwnych. Po wyjeździe ostatnich gości wybrałam się na rekonesans na miasto, na starówkę i nad morze. Miasto odsłoniło podeptane trawniki, składane do wywozu krzesła, stoliki i parasole, Jeszcze na Długiej i najbliższej okolicy kłębił się sobotni tłum, jeszcze grano na dziwnych instrumentach i parę nieruchomych wymalowanych figur uruchamiało się na dźwięk grosza wrzucanego do kapelusza. Jeszcze słychać obce słowa, mowę włoską, francuską, litewską, węgierską a przede wszystkim niemiecką, szwedzką i rosyjską. Jeszcze stadka krążą za panią matką z numerem na kiju ale czuć smuteczek....
Największe zmiany były jednak nad morzem. Pojechałam tym razem do Brzeźna. Było dość wcześnie rano, godzina dziewiąta, Byłam tam dwie godziny ale nic się przez ten czas zbytnio nie zmieniło. Przybyło może kilka osób. Już w tramwaju było cicho, spokojne i pusto, wolne siedzące miejsca mimo,że tramwaj jedzie co 20 minut,
Morze proste jak stół, woda przeźroczysta jak nigdy, zimna, fale nie większe niż w wannie. Ratownik z nudów pływał za boją. Byłam jedyną osobą na przestrzeni kilkuset metrów, która weszła do wody poza ratownikiem. Nawet brzegiem morza nie było spacerowiczów, na wylizanym przez fale piachu zostawiałam dziewicze ślady moich stóp i mewy, rybitwy i szare wrony. Te lody dobrze, że zjadłam już w Sopocie.
Koniec sezonu. Wczoraj też odbył już się koncert finałowy w Mozartianie w Ogrodzie Oliwskim. Jeszcze we wrześniu odwiedzi mnie przyjaciółka ze studiów z mężem i na parę dni wpadnie najbliższa przyjaciółka z liceum...ale to nic nie zmieni.
SEZON OGŁASZAM ZAMKNIĘTY....
Zimowy Krzywy Domek i bezlistne drzewka przed molo w Sopocie to tak nieodległa przyszłość...
Uliczka Miła w Brzeźnie....
Muminka00
26 sierpnia 2014, 21:23W Gdyni też plaża pusta :/
Nakonieczny
27 sierpnia 2014, 08:47Posłałam zeszłoroczne śniegi, tak dla zachęty na zimowe plażowanie. Buziaki:))
mefisto56
26 sierpnia 2014, 12:35Małgosiu !!!! Pięknie piszesz i piękne zdjęcia robisz , pisałaś że to z komórki ?? U nas też już pi sezonie, ale nad morzem nie byliśmy , ja tylko na kijkach idę w kierunku morza, !!!! Muszęuzupełnić lektórę Twojego pamiętnika, bo przez te wyjazdy do Leosia mam duże zaległości !!!! Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego dnia !!!! Krystyna
Nakonieczny
27 sierpnia 2014, 08:46Obgadywałyśmy Krystyny. Są to wspaniałe dobre czułe KOBIETKI! Buziaki Słońce:))
jolaps
25 sierpnia 2014, 22:08Dla mnie sezon nadmorski nie jest jeszcze zamknięty. Ja jeżdżę po 20-tym września co roku nad morze i uwielbiam te chwile. I choć zamknięte stragany , smażalnie i inne pijalnie wieją smutkiem zamknięcia to ja wypoczywam wspaniale będąc sama ze sobą lub kimś bliskim.
Nakonieczny
26 sierpnia 2014, 00:54OK:))
Mayan
25 sierpnia 2014, 17:05Śliczna kameralna uliczka. :))))
Nakonieczny
25 sierpnia 2014, 18:52Ewo zobacz na pocztę,Buziaki:))
Mayan
25 sierpnia 2014, 20:50Jutro 14,15-30 przed dworcem Gdynia Główna. :)))
Nakonieczny
26 sierpnia 2014, 00:55OK>))
elkada
24 sierpnia 2014, 20:58Oj coś melancholią i smuteczkiem jesiennym powiało....
Nakonieczny
25 sierpnia 2014, 07:50Lato minęło jakoś szybko w tym roku. Było bardzo piękne, słoneczne i ciepłe tutaj nad morzem. Smutno, bo dzieci już w domu i cały rok szkolny przed nami.....Buziaki:))
Japi46
24 sierpnia 2014, 13:00ostatnie dni wakacji, spokoj i cisza i tak mozna wypoczywac. Ja co prawda dopiero jade na urlop i jedyne co mnie przeraza to ewentuwalny brak pogody.Milego dnia buziaki
Nakonieczny
25 sierpnia 2014, 07:53Moja przyjaciółka z liceum też tak lubi spędzać urlop, przyjedzie do mnie w drugiej połowie września, pochodzimy sobie nad jesiennym morzem. Buziaki:))
patih
24 sierpnia 2014, 12:33pieknie to opisałaś! ja się zawsze zastanawiam jak wygladają nadmorskie miasteczka po sezonie, szczególne te mniejsze :)
Nakonieczny
25 sierpnia 2014, 07:59Pewnie cisza, totalny spokój, nuda. Trójmiasto ma jeszcze dużo innych rozrywek, turystów zwykłe życie pół miliona mieszkańców plus zapach i piękno morza. Dlatego tu zamieszkałam. Buziaki:))
gilda1969
24 sierpnia 2014, 12:14Sezon zamknięty, gwar ucichł, ale to też ma swoje zalety. Masz prawie całą plażę tylko dla siebie:) A i uliczki puste zapraszają do bardziej refleksyjnych, spokojnych spacerów. Miłego dzionka, Małgosiu:)
Nakonieczny
25 sierpnia 2014, 08:06To prawda. Osobiście lubię bardziej czas poza Sezonem. W czasach pracy zawodowej i dzieci w czasach szkolnych zawsze byliśmy na urlopach w sezonie. Dopiero na emeryturze mogę cieszyć się różnymi miejscami sote, bez tłumów, straganów, obcych zapachów i dźwięków. Teraz wszystko wraca już do mnie w swoim naturalnym pięknie. I cieszę się z tego bardzo. Duże Buziaki i spokojnej pracy:))
Cocunia13
24 sierpnia 2014, 11:43A mi jest bez roznicy czy sezon.....czy po sezonie....nie zastanawiam sie po prostu nad tym..... ciesze sie kazdym nadchodzacym dniem;)) Piekne fotki!!!! Buziaki i milej niedzieli zycze;))
Nakonieczny
25 sierpnia 2014, 08:21Każdy czas ma swoje barwy, smaki i dźwięki ale bardziej lubię te gdy jest mniej tłoczno, ciszej i naturalniej.... Buziaki :))
alinan1
24 sierpnia 2014, 11:32a ja to uwielbiam ten właśnie czas "po sezonie", tą pustkę i ciszę na ścieżce nadmorskiej..A jesień to zawsze była dla mnie piękną porą roku. Może nie najpiękniejszą, bo każdą lubię i każda ma swój urok. Jesień, ta złota, to jest najbardziej kolorowa. Uwielbiam zapach jesieni. Ciekawe jaka w tym roku będzie. Bo ostatnie chyba dwa lata to była cudowna.
Nakonieczny
25 sierpnia 2014, 08:25Zgadzam się z Tobą, że między sezonami jest najprzyjemniej. Ja szczególnie lubię wiosnę i budzenie się życia. Dla mnie wiosna zaczyna się już od 3 Króli. Jesień znoszę jeszcze w sierpniu, wrześniu do połowy października, potem zapadam w letarg i budzę się na św. Mikołaja.... Buziaki :))
moderno
24 sierpnia 2014, 09:56Liczę na to , że jesień też będzie dla nas łaskawa i będzie można obyć wiele ciekawych spacerów z opadającymi pod nasze nogi kolorowymi liśćmi
Nakonieczny
25 sierpnia 2014, 08:37Myślę, że nam to się uda. Najmniej znam jesień nad morzem. Znam w górach, tam jest wtedy okres bez opadów i niezwykle kolorowo, zwłaszcza z mieszanym lasem. Góra Żar od buczyny jest krwisto czerwona jak zachodzące słońce, w Wiśle, Szczyrku czy innych miejscach w Beskidach istna orgia ciepłych barw, a najpiękniejsza jest chyba wtedy dolina w Ojcowie, te białe skałki, złote liście i prawie czarne świerki... Buziaki:))
Grubaska.Aneta
24 sierpnia 2014, 09:37No tak plaże pustoszeją, kąpiących się jak na lekarstwo, u mnie wykopki na dniach tak więc jesień tuż tuż.
Nakonieczny
25 sierpnia 2014, 08:41Czy palicie ogniska i pieczecie jeszcze ziemniaki w gorącym popiele albo w żeliwnym garnku cebula, boczek i ziemniaki przykryte liśćmi kapusty??tak mi się kojarzą wykopki...Buziaki:))
Grubaska.Aneta
25 sierpnia 2014, 09:15ogniska z pieczonymi w folii ziemniakami jak najbardziej:)
Nakonieczny
25 sierpnia 2014, 10:18Nie lubisz spalenizny, tego węgla na ziemniakach a masełko?
Grubaska.Aneta
25 sierpnia 2014, 11:08a ja nic takiego nie napisałam że nie lubię:) uwielbiam
sardynka50
24 sierpnia 2014, 08:53Fotki jak zwykle cudne. Miłej niedzieli. Buziaki.
Nakonieczny
25 sierpnia 2014, 08:41Dziękuję, Buziaki:))
Vitalia713
24 sierpnia 2014, 07:28Zdjęcia prze prze piękne a twój wpis czytało mi sie jak dobra książkę . Pozdrawiam ciepło
Nakonieczny
25 sierpnia 2014, 08:42Tylko akcji i dialogów brak. Dzięki, Buziaki :))