Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A dobra FOTO.. :D


Hej  kochane!! :D Zaraz na początku mam do Was pytanie... Czy jest szansa, że poprawię sobie sylwetkę ćwicząc i jednocześnie spożywając około 2000 kcal? Czy to aby za dużo?? A może zastosuję inną taktykę.. Skoro mam takie problemy z jedzeniem, to zacznę od 2000 i będę schodziła w dół i osiądę na 1500, a potem POMAAALUTKU do góry.. Oczywiście wszystko w swoim czaaasie :)) Na razie  trzymam się 2000 ! :D Cóż mogę dodać? Hmm... Musi mi się udać.. Ale to wszystko tak jak napisała jedna z Was- odbędzie się w ślimaczym tempie... Ale co o tym myślicie, tak szczerze? :D

Dobra teraz to foto.. Pierwsze tutaj.. rewelacji nie ma.. I nie patrzcie na tło jakby co hehe :D


Może dodam więcej, ale na razie, a to tak na wstępie... A teraz lecę, bo mama z kawą czeka, Bye ;*

EDIT!
Dzisiaj dopadły mnie wielkie kompleksy, ale takie na prawdę mega.. Takie kompleksy, ze nawet zapomniałam o kompleksach związanych z moim wyglądem...:):) Otóż.. DOSZŁAM DO WNIOSKU, ŻE WCALE NIE ROSNĘ!! A nawet jeśli to maciupinkę.. No bo patrzcie na początku roku szkolnego moja koleżanka miała 157 cm, ja 161, teraz ona ma jakieś 162/163   ja 162... Jest wyższaa..Co ze mną nie tak jest? Stanęłam.. jej mama jest bardzo niska, ojciec średni, a moi rodzice mają 164-mama i 174(chyba) tata... Więc???  Jakim cudem ja sie pytam!!! Czy możliwe, że to przez te kawy, które tak kocham stanęłam? Mam nadzieję, że nie jednak!!! Ale co taaam... Najwyżej będę mała... TAK NA PRAWDĘ MÓJ WZROST MI TO-TA-LNIE odpowiadaa.. Dlaczego? Bo lubię szpilki, koturny itd. itp. Mam małą nogę do tego- 35-37 rozmiarówka.. Ale jestem jak na razie najniższa w klasie.. I tutaj pada drugie pytanie.. Co oni wszyscy tak wyrośli a ja w tyle zostałam.. Mhm.. Ale co tam.. Kompleksy przeszły mi od razu... No bo niby czym mam się przejmować skoro według mojego mniemania mam no-mal-ny wzrost? He?? Ale mogliby sobie wszyscy darowć te kąśliwe uwagi: "Miki ty taka niska jesteś.." "Kurka mała z Ciebie" To wkurzające jeeest... Szczególnie powtarza mi to moja mama... Hohohohoohoh.. ZNALAZŁA SIĘ TA WYSOOOKA!! :):):):) Zawsze, gdy coś mi się w sobie podoba to innym musi to przeszkadzać.. Ale co tam... Mało mnie to obchodzi... Dobra ja kończę, Do jutra, jak mi się zeche coś napisać ;))

  • colorovax3

    colorovax3

    28 czerwca 2013, 22:12

    szczupla jestes,modeluj;3

  • Koko.Loko

    Koko.Loko

    27 czerwca 2013, 22:48

    Ja rosłam do końca pierwszego roku studiów, więc nie mów hop, bo może i Tobie natura rozłożyła wzrost na większą ilość lat ;) Trzymaj się i gratuluję cudownej figury!

  • Pimmcia

    Pimmcia

    27 czerwca 2013, 22:11

    Uf, dobrze że przy sobie słodkości nie masz :D Dziękuję :)

  • siczma

    siczma

    27 czerwca 2013, 19:41

    Jesteś chuda;))) myśle, ze spokojnie tak jak mówisz ;) jeszcze zalezy ile jadlas wcześniej;)

  • streaker

    streaker

    27 czerwca 2013, 13:47

    kochana masz prze świetną figurę! ; ) kurczę, ja na 2000 kcal bym pewnie nie tyle co tyła, tylko waga by mi się trzymała i stała w miejscu ; ( :* ja próbuję w granicach 1200kcal ; ) ;*