Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ 6


Hmm nadal na diecie. Chociaż mój obiad to był pyszny chlebek z masełkiem i drzemem. Tak wszystko tłuczące ale uznane jako obiad. Mam nadzieje że ten grzeszek nie wpłynie mocno na mój wynik hihi A tak serio to ciężko mi  wyżyć bez chleba. Nie muszę jeść ziemniaków wcale. Nie muszę jeść makaronu . Słodyczy też nie chcę. Ale chlebek to za mną chodzi cały czas. ..........Przez pomyłkę wkleiłam kaloryczność posiłków do poprzedniego dnia . ........I tak sobie myślę że chyba będę robiła photo menu ........takie zdjęcia jedzonka zamiast opisywania czasem. Widziałam to u innych i czasem to aż ślinka cieknie hihi