kurde jestem senna i mam ochote na warzywa w sosie z czarnej fasoli z frytkami od chińczyka.........................moje przekleństwo to żarcie na wynos i to tego 2 sajgonki wielkie warzywne .................. ja tak mam jak jestem zmeczona............Jadłam dobrze cały dzień i pysznie ale to przekleństwo nademną wisi.......och żeby w głowie był pstryczek i wystarczyłoby tylko pstryk i już nie myśleć o tych pierdołach gdzie jedna porcja to jakies 1500 kcal jak nie więcej .............. ide czytać co Was;-)
jolanda80
13 marca 2016, 23:21Żadnego jedzenia na wynos...nie wolno...Ty sobie rób zdrowe i dobre obiadki dla siebie i całej rodzinki a maź niech posprząta,to zmęczona mniej będziesz i nie będziesz myślała o śmieciowym,aczkolwiek wygodnym jedzonku:)trzymaj się...jesteś moja inspiracja...
Hypate
12 marca 2016, 22:05Też mi się marzy taki pstryczek. Jak życie wtedy byłoby piękne ;)
angelisia69
12 marca 2016, 13:29a jakbys sama poswiecila te pieniazki ktore bys wydala na chinczyka i kupila jakies orientalne przyprawy do domku i kombinowala?
nesi25
12 marca 2016, 11:55No tak. Jedzonko na wynos :P łatwe i smaczne :)
natalia19851985
12 marca 2016, 11:59No i cala magia tkwi w tym ze nie trzeba go gotowac i po nim sprzatac. Moj maz chociaz jest wspanialy to niestety kucharz z niego marny hehe a to takie fajne kiedy ktos ci zrobi obiad ehhh jadalny oczywiscie hehe
30kg-do-szczesciaa
12 marca 2016, 09:08Dokładnie:) Warto jest przygotowywać swoje własne odchudzone zamienniki. To pozwala nam nie zawalić diety...
natalia19851985
12 marca 2016, 10:28W sumie to dlaczego nie sprobowac..... dzis w sklepie sie rozejrze i pomysle......
roogirl
11 marca 2016, 22:58Nie widzę nic złego w chińszczyźnie. Sama lubię czasem podjeść.
betii1983
11 marca 2016, 22:34A moze sobie zrobic wlasna odchudzona i zdrowa wersje tego jedzonka???