U mnie w Grudziądzu piekna słoneczna pogoga właśnie wróciłam z długiego spaceru postanowiłam troche nadrobić wczorajszy dzień " siedzeniowy" Mało ruch wczoraj było a to za sprawą szkolnego spotkania które odbyło się po 11 latach.Wszystkie laski z klasy nie pojawiły się być może nie czuły potrzeby spotkania się z koleżankami z przeszłości ale to nieważne ponieważ skład naszego spotkania i tak był wystrzałowy -kobitki z którymi do teraz utrzymuje jakiś tam kontakt.
Spotkanie naprawde udane, dziewczyny pojawiły się z tonami albumów w których umieszczone były zdjęcia mężów no i oczywiście ich wspólne pociechy-na początku czułam się trochr nieswojo słuchając tego wszystkiego na temat mężów ,porodów dzieci i ich całego rodzinnego życia szybko jednak otrząsnełam się jakoś dałam rade-na koniec bardzo smutno było nam się rozstawać postanowiłyśmy zorganizować jednak następne sptkanie i nie czekać kolejnych 10 lat.
Tak więc podsumowując warto było się przełamac i pojechać teraz wiem,czy człowiek szczupły czy gruby ma prawo do szczęścia nawet jeśli ono trwa tylko małą chwile.Wiem też teraz doskonale że czas nie oszczędził żadnej z nas i już po 2 drinkach każda z nas narzekała na swoją figure ale najlepsze jest również to zaraz za chwileczke sięgała po następny kawałek smacznego ciasta.Jednocześnie stwierdziłyśmy,że dieta oczywiście od jutra.
Jest odpowiednikiem Meridii. Dużo możesz poczytać na forum. Jest to środek dla osób klinicznie otyłych przepisywany przez lekarza. Chamuje ośrodek głodu przyśpiesza przemianę materii i zwiększa termogenezę. Jak będziesz się chciała czegoś więcej dowiedzieć to pisz. Ja dwa lata temu brałam Meridię i przez pół roku schudłam 26 kg z tym że wtedy kuracja miesięczna kosztowała ok 450 zł a teraz Meridia kosztuje ok 100 zł a jej polski odpowiednik czyli Zelixa ok 70 zł. Pozdrawiam:-)
vivalafiesta
6 maja 2007, 12:08
A ja się po prostu cieszę, że taki fajny, radosny masz wpis w Pamiętniku. Ciągle się boję, że jak wejdę zajrzeć do Ciebie, to znowu będzie smutno. Na szczęście tak nie jest. Oby tak dalej. Jak obiecałam - zaglądam tu do Ciebie, więc pilnuj się!! ;)
Pozdrawiam ciepło i trzymaj się!
osesek22
5 maja 2007, 23:57
świetne są takie spotkania, sama bym się wybrała by pogadać ze znajomymi z dawnych lat. Tyle wspomnień, opowiadania, super. Ale jakoś nikt z mojej byłej szkoły się nie kwapi do zorganizowania czegos takiego. Może ja się za to wezmę? Ale nawet nie wiem od czego trzeba byłoby zacząć. A może Ty masz jakiś pomysł? Jakby co, to daj znać. Pozdrawiam.
jolakuncewicz
5 maja 2007, 10:42
no i dobrze, że miło spędziłaś czas.Pracuj nad sobą a jak pojedziesz to dopiero będą Cię podziwiać.Życzę powodzenia i dziękuję za miłe słowa.Pa.
No takie spotkanie jest potrzebne i fajne.Ja nie mam kontaktu z moimi koleżankami nie wiem dlaczego bo większość sie rozjechała ,wyprowadziła.Życzę ci aby te 10 lat szybko minęło.pa
mimlus
4 maja 2007, 18:17
Zazdroszczę Wam, że potrafiłyście się zebrać. Ja usiłuję coś takiego zorganizować któryś raz z rzędu i jakoś nie wychodzi. Każdemu coś tam nie pasuje. Owszem spotykam się z kilkoma osobami, ale ciężko jest zebrać jakąś większą grupę:(
Zyczę, abyście Wy dotrzymały obietnicy i spotykały się częściej niż raz na 10 lat. Pozdrawiam.
kasiagi
6 maja 2007, 12:46Jest odpowiednikiem Meridii. Dużo możesz poczytać na forum. Jest to środek dla osób klinicznie otyłych przepisywany przez lekarza. Chamuje ośrodek głodu przyśpiesza przemianę materii i zwiększa termogenezę. Jak będziesz się chciała czegoś więcej dowiedzieć to pisz. Ja dwa lata temu brałam Meridię i przez pół roku schudłam 26 kg z tym że wtedy kuracja miesięczna kosztowała ok 450 zł a teraz Meridia kosztuje ok 100 zł a jej polski odpowiednik czyli Zelixa ok 70 zł. Pozdrawiam:-)
vivalafiesta
6 maja 2007, 12:08A ja się po prostu cieszę, że taki fajny, radosny masz wpis w Pamiętniku. Ciągle się boję, że jak wejdę zajrzeć do Ciebie, to znowu będzie smutno. Na szczęście tak nie jest. Oby tak dalej. Jak obiecałam - zaglądam tu do Ciebie, więc pilnuj się!! ;) Pozdrawiam ciepło i trzymaj się!
osesek22
5 maja 2007, 23:57świetne są takie spotkania, sama bym się wybrała by pogadać ze znajomymi z dawnych lat. Tyle wspomnień, opowiadania, super. Ale jakoś nikt z mojej byłej szkoły się nie kwapi do zorganizowania czegos takiego. Może ja się za to wezmę? Ale nawet nie wiem od czego trzeba byłoby zacząć. A może Ty masz jakiś pomysł? Jakby co, to daj znać. Pozdrawiam.
jolakuncewicz
5 maja 2007, 10:42no i dobrze, że miło spędziłaś czas.Pracuj nad sobą a jak pojedziesz to dopiero będą Cię podziwiać.Życzę powodzenia i dziękuję za miłe słowa.Pa.
kwiatuszek170466
4 maja 2007, 19:18No takie spotkanie jest potrzebne i fajne.Ja nie mam kontaktu z moimi koleżankami nie wiem dlaczego bo większość sie rozjechała ,wyprowadziła.Życzę ci aby te 10 lat szybko minęło.pa
mimlus
4 maja 2007, 18:17Zazdroszczę Wam, że potrafiłyście się zebrać. Ja usiłuję coś takiego zorganizować któryś raz z rzędu i jakoś nie wychodzi. Każdemu coś tam nie pasuje. Owszem spotykam się z kilkoma osobami, ale ciężko jest zebrać jakąś większą grupę:( Zyczę, abyście Wy dotrzymały obietnicy i spotykały się częściej niż raz na 10 lat. Pozdrawiam.