Cały czas obecna ciałem ale nie duchem.
Ostatnio jestem nastawiona pesymistycznie do życia, do świata, trzymam diete ale efektów nie ma waga staneła i nie chce sie ruszać.Troche już widać ale jak to mówią w miare jedzenia apetyt rośnie(w moim wypadku to złe porównanie) chce więcej i więcej ale nie idzie.
agawag
15 maja 2008, 17:49oczywiście apetyt rośnie na chudnięcie? :) Trzymam za Ciebie kciuki... Obecnie jesteśmy na podobnym pułapie tylko że Ty więcej osiągnęłaś i osiągniesz jeszcze więcej. Wierzę w Ciebie :)
bezkonserwantow
1 maja 2008, 19:01<img src="http://img291.imageshack.us/img291/3722/arm784breadrackpostersdo7.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/><img src="http://img291.imageshack.us/img291/3722/arm784breadrackpostersdo7.7c38868033.jpg" border="0">