Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 3 :(


Dzień 3

I co no i laba :( przymusowa.
Ledwo początek a tu klops.
Kurcze z jedzonkiem dobrze ale zawaliłam z ćwiczeniami w sensie nie było ich wogóle dzisiaj :( czuje się strasznie żle,wszystko mnie boli normalnie nie mogę się ruszyć,zakwasy.
Mam nadzieje że jutro będzie lepiej i będe mogła działać dalej.
Jestem dobrej myśli :)
Do juterka :)
  • natka1512

    natka1512

    9 stycznia 2014, 21:59

    Dzięki :)

  • ines500

    ines500

    8 stycznia 2014, 22:20

    ehh nienawidze tego ;( wczesniej tez tak mialam ze po pierwszym dniu cwiczen dostawalam takich zakwasow ze musialam odpuscic co mnie mega demotywowalo ;( bedzie lepiej!

  • natka1512

    natka1512

    8 stycznia 2014, 22:05

    Gdybym tylko mogła się ruszyć :( Jutro nowy dzień :)

  • poisonedsweets

    poisonedsweets

    8 stycznia 2014, 21:55

    Na zakwasy dobre są landrynki, ale to chyba niezbyt przydatna rada podczas diety ;) Osobiście wolę je rozruszać ćwicząc chociaż troszkę, mam wrażenie że wtedy szybciej mijają.