Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 14


Jak miło zacząć wolne, dzisiaj w końcu pośpię w nocy. Przed tym oczywiście muszę posprzątać, bo bałagan mam niesamowity (ninja). Mija właśnie 14 dzień zdrowego odżywiania i mogę przyznać, że coraz bardziej mi się to podoba. Nie chodzę głodna i tu chyba jest klucz do sukcesu. Poza tym kupiłam sobie steamer, świetna sprawa polecam. Postaram się robić zdjęcia każdego obiadu z tego urządzenia. Zakupiłam też piękną konturówkę do ust i pomadkę, są oszałamiające, tych kolorów szukałam długo.

:* zdjęcia z kilku dni ---->

                                                                   ***

 Wszystko jest niby idealnie, bo przecież niczego mi nie brakuje. Mam dobrą pracę, nawet dobrze płatną. Kupuję sobie to o czym zawsze marzyłam. Można by powiedzieć, że jestem na fali. Jednak czuję, że to nie to. Materialnymi rzeczami nie można wypełnić pustki duchowej. Kurwa,jestem tak pusta w środku, zero uczuć, zimna, obojętna. Czuję nicość i niesmak życia. Ten stan panuje już dłuższy czas. Na zewnątrz udaję, że jest ok. Chodzę uśmiechnięta, zagaduję, pocieszam innych, najprawdopodobniej wyglądam na zadowoloną z życia. Tak naprawdę to wielkie kłamstwo. Tęsknię za Polską, za moją kochaną skromną Polandią. Za wszystkim co polskie, za powietrzem polskim, za jedzeniem, muzyką, telewizją, za polskimi lasami, za naszym polskim poczuciem humoru, za tym że czułam się tam pewnie, za tym że nie obawiałam się o nic. Miałam największy skarb przy sobie- rodzinę, którego nie doceniałam wcześniej. Tęsknię za ciepłym objęciem mojej mamy, za tą czułością, bezgraniczną miłością, za tą dobrocią tęsknię. Poza tym mam ogromy żal do NIEGO, za to że potraktował mnie jak zabawkę, na chwilę, żeby zapomnieć. Nienawidzę kiedy ktoś obiecuje, a później ignoruje. Ja pierdole nienawidzę tego. Wkurwia mnie już to całe udawanie, że jest dobrze, że nic się nie stało, bullshit!  "Przecież to nie twoja wina, potrzebujesz czasu". Gówno prawda! Już tyle czasu minęło, a ja muszę się przyznać, że non stop myślę o tym skurwielu. Wywalaj z mojej głowy niewarty nic bawidamku! 

Wybaczcie za to co jest wyżej, ale nie mam z kim pogadać. Muszę wyrzucić z siebie to co mnie tak cholernie boli. Och Boszz mam ochotę wyrzucić tego laptopa przez okno tyle jest złości we mnie..napiszę w poniedziałek, pa

  • iness7776

    iness7776

    21 maja 2015, 23:05

    Sama robisz sushi? Zawsze podziwiałam osoby, które wyjeżdzają zawsze wydawało mi się, że nie poradzilabym sobie. Poza tym kocham nasz Polskę. :)

    • nawykzdrowegoodzywiania

      nawykzdrowegoodzywiania

      21 maja 2015, 23:11

      nie, kupuję w tesco. Jednak planuję sama zrobić, może na przyszły weekend. Jeśli mi sie uda to dam znać. Ja też sama siebie podziwiam, że jeszcze się nie poddałam. Jest mi cholernie ciężko i żadne pieniądze nie są tego warte.