W Nowym Roku stawiam na oczyszczanie począwszy od porządku w szafie a kończąc na porządku w życiu. Dziś ostatnie słodyczowe drobne grzeszki. Nie poddam się, gdyż znam to uczucie pełnie satysfakcji, które daje zdrowy tryb życia, czujesz się lepiej w swoim ciele i automatycznie jesteś lepszy człowiekiem i to działa! Czas świąt przyznam trochę sobie odpuściłam ale przeszłość zostawiam za sobą i walczę o przyszłość o ten kaloryferek na brzuchu i new size 36 ;) Stawiam na jutro (poniedziałek) nowy dzień, nowy tydzień, nowy start! Czy ktoś się przyłączy? :)