Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Problem, pomocy! proszę...


Sprawa jest bardzo, ale to bardzo delikatna.. a mianowicie byłam u swojego chłopaka,było dobrze wszystko się układalo i wgl.. a nagle coś mi odbiło i zaczęłam krzyczeć na Niego.. zaczęłam go bić i drapać,a , że nie miał koszulki to ucierpiał jego brzuch i klatka piersiowa.. nie wiem co we mnie wtedy wstąpiło,nie poznawałam siebie,nigdy się tak nie zachowywałam.. potem gdy zobaczyłam krew można by powiedzieć ,że wszystko do mnie dotarło..ale on kazał mi się wynosić z jego domu.. nie chciał mnie znać.. Byliśmy razem prawie 20 miesięcy,chce to jakoś ratować,ale nie wiem jak.. :( tak cholernie tego żaluje..

  • Nesia1012

    Nesia1012

    1 września 2014, 17:19

    Wiem jaki jest powód tego wszystkiego,chciałabym z nim porozmawia i wytłumaczyć to wszystko tak po prostu..

  • edyta4311

    edyta4311

    1 września 2014, 13:48

    Bardzo ciężka sytuacja, przemyśl to znajdz powód swojej agresji. Przeproś przedewszyskim go, spróbuj mu wytłumaczyć, jak cię kocha to wybaczy, bo prawdziwa miłość wybacza wszystko.

  • Nesia1012

    Nesia1012

    31 sierpnia 2014, 10:30

    Eh tylko to wszystko nie jest takie łatwe.. wiem,ze zle zrobiłam,nie jestem jakąś psychopatką i wcześniej nigdy tak nie postąpiłam,zawsze byłam ułozona i wgl.. a co do rozstania.. to długa historia i chyba nie chce tak publicznie o tym pisać,ale na koniec powiem tylko tyle,że nie chciałabym dostać jeszcze jedną szansę,której bym nie zmarnowała ;)

  • MinusPlus

    MinusPlus

    30 sierpnia 2014, 19:51

    jakiś czas temu pisałaś że nie jesteście razem więc po co rozgrzebywać to skoro on z Ciebie zrezygnował i pojechałaś do niego ? Pewnie to cała złość za rozstanie dusiłaś w sobie, powinnaś zacząć trenować jakiś sport który pozwoli Ci się wyżyć np boks. Ale z jednej strony aż do krwi chłopaka podrapać to nieźle zawinił - moja rada psycholog lub psychiatra

  • mlenna31

    mlenna31

    30 sierpnia 2014, 19:27

    Nie masz jakis problemow? Cos musi byc nie tak i gleboko w tobie siedziec. Umow sie na wizyte do psychologa.

    • Nesia1012

      Nesia1012

      30 sierpnia 2014, 19:32

      Ja nigdy sie tak nie zachowywałam ..