Ojoj jak strasznie ciężko przejść na diete.. na dzień dobry chciałabym zwykłe MŻ... ale jak tu kiedy co chwile chce sie jeść.
Przyzwyczaiłam juz swoj organizm do napychania sie do granic możliwości i żoładek sie rozciąnął. A teraz kiedy nie dojem czuje niedosyt. Staram sie luke w jedzeniu zapełnić jabłuszkiem, ale po nim znowu chce sie jeść.. i tak w kółko.
Najgorzej w pracy... niestety nie bardzo moge sobie pozwolic na podjadanie co 3 godziny czegoś tam.
Nesteenka
28 kwietnia 2011, 11:37no chrom łykam sobie od wczoraj... zobaczymy co da... a o tych herbatkach to pierwszy raz słyszę, w takim razie musze sobie jak najszybciej kupić :) dzieki :)
Courage88
28 kwietnia 2011, 10:53początki są najgorsze ; p ale wszystko jest możliwe jeśli czegoś naprawdę pragniemy ; ) kup sobie chrom to apetyt na słodycze może będzie mniejszy :P i polecam picie grejpfrutowych herbat.