Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powrót do normalności ...


Powrót do normalności...przez 1,5 miesiaca był mój mąż córka i ja . Teraz córka i ja, mąż wraca na uczelnie. Zajęcia od rana do wieczora :(Mniej wypadów na miasto i poza miasto, mniej czasu spędzonego razem. Mniej czasu wolnego dla mnie ,ale cóż to ja chce przecież to normalne !!! chyba bylo za fajnie :D Mam nadzieje, że mimo wszystko znajde czas na bieganie. Wczoraj kolejne 2,46 km i 200 podskoków na skakance i tyle z aktywności . Dieta trzyma się mnie sama .Na wagę nie wchodze, rezultat mojego odchudzania planuje sprawdzić za tydzień;)Tylko planuje a czy wytrzymam ,żeby nie zerknąc wcześniej to się okaże.

 Miłego dnia :)