Baby come back in my world now
nanana
Cause lately it's been kinda lonely
nanananannana
No, tak jak mówiłam: żarcie żarcie żarcie
ALE! Do wczoraj.
Od dzisiaj realizuję noworoczne postanowienie.
Póki co, mam w żołądku tylko śniadanko w postaci plackow otrebowych z dzemem,
jednak nie dlatego, ze sie głodze, "czyszcze" po swietach czy COS, ale,
jakby to powiedziec... dzisiejszy dzien rozpoczelam calkiem nidawno, gdyż o godzinie 14:35 bodajże.. (:
Na swoje usprawiedliwienie mam jednynie to, ze spac poszlam o 4 nad ranem.
Dlaczego? Bo wielbiam noc i półmrok.
Te cisze, ten spokoj.
Wlaczam sobie mp3, robie herbate i... tak siedze.
Mysle, analizuje, ze tak powiem: ksztaltuje swoje morale.
Rzecz zaskakująca? Tadanana Motywacja ciagle we mnie siedzi!
Dzisiaj raczej cwiczyc nie bede, co nagle to po diable, jak to sie mowi.
Zamiast tego, cos NIEPOROWNYWALNIE wrecz przyjemnego -
ide sie uczyc fizjo na zaliczenie cwiczen <3
Juz teraz rozumiemwszystkie zarty, zarciki o studiach i to, co mowili znajomi.
Liceum w porownaniu ze studiami to przedszkole.
Matura w porownaniu z sesją to kartkowka z jednej lekcji.
Tyle dobrego, ze jestem tam gdzie byc powinnam,
te studia sa w stu procentach dla mnie.
A TERAZ!
Tyłki w gore, tłuszczyk UP
bierzmy sie do roboty! ;)
ewela22.ewelina
27 grudnia 2013, 20:56walczymy walczymy:D:D ohh yeahh
Insowa
27 grudnia 2013, 17:12A czy postanowień noworocznych nie realizuje się w nowym roku? :D Ale im szybciej tym lepiej! Powodzenia :D