a ja mam dziś doła... zniechęcenie... i :( nie wiem... straciłam jakby wiarę... jakoś tak... to przez te 2 kg które mi doszły... nie wiem... chyba nigdy nie uda mi się zejść poniżej 90... jestem zmęczona... tym wszystkim... eh
a ja mam dziś doła... zniechęcenie... i :( nie wiem... straciłam jakby wiarę... jakoś tak... to przez te 2 kg które mi doszły... nie wiem... chyba nigdy nie uda mi się zejść poniżej 90... jestem zmęczona... tym wszystkim... eh
pybyfowa
31 października 2014, 11:59Pewnie, że zejdziesz poniżej 90! Mało tego osiągniesz cel nim mrugniesz okiem :) Trzymam kciuki, sama rok temu ważyłam tyle co Ty a nawet więcej... i nie chciało zejść a teraz zaczeło w końcu lecieć. Trzymam kciuki, nie poddawaj się :)
studentka_UM_Lublin
21 października 2014, 14:07kochana, nie przejmuj się jedną nadprogramową nadwyżką, to tylko taka malutka, malusieńka porażka... a mamy przecież na uwadze ten końcowy, ogromny sukces! głowa do góry :) wracamy do naszych zmagań :) powodzenia :) ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://docs.google.com/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform
Malutkapesymistka
21 października 2014, 10:05Rozumie Cię w 100%, cóż można poradzić... Głowa do góry :)