Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pasek wagi...


Mamma Mia.. wchodzę dziś tutaj a tu jakiś żart czy co? Pasek wagi wrócił do położenia sprzed ponad dwóch miesięcy (pokazywał 75 kg!!). Jakiś psikus rzeczy martwych.

Menu dzisiejsze:

Wczorajsza kolacja: kawałek bułki maślanej z masłem, kawałek (zabijecie mnie) bounty ...no to takie z kokosem

Śniadanie: musli z mlekiem 0,5%
II śniadanie w pracy: sałatka z ziemniaków, kiszonego ogórka i kiełbasy
Obiad w domu: 2 jajka fasolka zielona Kolacja: twarożek z pomidorem

Miłego dzionka... robota goni - mam dziś 2h urlopu, żeby zdążyć z małą na szczepienie.

 

ps. godz. 16.10 - już wróciłam z pracy, pojechałam z dziećmi na szczepienia, przywiozłam małą do domu, pojechałam zawieźć starsze na języki, wróciłam do domu, usmażyłam dwa jajka a teraz piszę i popijam herbatkę. Mała śpi, więc chyba się też położę, bo ostatnio nie daje się nam wyspać. Miłego popołudnia i wieczoru wszystkim życzę :)

  • zdeterminowana24

    zdeterminowana24

    3 grudnia 2008, 11:30

    na szczęście już wszystko w porządku. Ja miałam dziś zablokowany pamiętnik, bo pokazywało mi, że moje BMI jest za niskie. Ale też już wszystko jest ok. Miłego dnia.

  • ikebano

    ikebano

    3 grudnia 2008, 11:19

    eeee! to niemożliwe!! może waga cosik szwankuje! napewno nie jest tak jak to wygląda:)