Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dom. Gdzie jest moja motywacja?


Niby dobieram się do rowerka, ale jakoś bez wielkiego samozaparcia. Chce mi się słodkiego. Nie chce mi się szykować sobie jedzenia, bo co chwile coś jest gotowe, pachnie, leży, kusi... Ciężko też dobrać porcje, jak jedzenia jest dużo za dużo.

Jak stanęłam na wagę dzień po "ważeniu", pomiar podniósł się do 72kg z hakiem, co sprawia, że mój wynik "odchudzania" wygląda jeszcze gorzej. Kilogram na miesiąc? Serio? Na tyle stać mój organizm? Tyle starań dla kilograma...? Muszę coś zmienić w swojej metodzie, ale nie mam teraz siły na jakieś wielkie planowania...

Może wrócę do diety Turbo, kiedyś mi trochę pomogła, choć trzymałam się rozróżnienia białka - węglowodany a nie podanej listy produktów... Może trzymając się tej listy osiągnę jeszcze lepszy efekt...?



CEL: Do końca listopada zobaczyć 6 z przodu. Kropka.
  • Cleopatra93

    Cleopatra93

    5 listopada 2013, 16:57

    Znam ten ból gdy wokoło same pyszności. Najlepiej na nie nie patrzeć, ale gorzej z zapachem ;-( No ale nie ma co... trzeba spiąć poślady i walczyć, bo jest o co, a Ty kochana wsiadaj na rowerek, bo ja tu przyjdę pod koniec listopada i chcę zobaczyć piękną 6 z przodu :-))

  • lady.abbey

    lady.abbey

    5 listopada 2013, 09:51

    Oj, zobaczyć 6 do końca listopada? Nie za szybko? Zdrowe odchudzanie, to strata max 1 kg w tygodniu... Jedz normalnie, ale trochę mniej i trochę ruchu. POWOLI...

  • pulpeta

    pulpeta

    5 listopada 2013, 00:46

    no oby! bo ja już tak trwam od dłuższego czasu.. zastój jest na każdym froncie.. zawodowym niestety też:/

  • MarinaL

    MarinaL

    4 listopada 2013, 20:44

    Ja też wyczekuję na 6 z przodu;) Damy radę!!!

  • Ankrzys

    Ankrzys

    4 listopada 2013, 17:56

    To do roboty! Też walczę o "6" z przodu. Musi się udać

  • bela19

    bela19

    4 listopada 2013, 17:46

    chyba nie ma co wierzyć w diety cud, bo przecież kiedys bedziesz musiała zaczać jeść w miare normalnie a to już nie będzie to co jadłaś na danej diecie i tak czy siak będzie jojo :( więc lepiej moim zdaniem trzymac sie swojej " diety" :) powodzenia mimo wszystko :)