Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 5 - Heh


Rano seria brzuszków + ok. 15 min intensywnych ćwiczeń z T25
Wieczorem ponad godzina człapania

No i w sumie głodówka z zabiegania. Dzień różnił się od standardowego tym, że jadłam zdrowo i nie zakończyłam go obiadem po 21:00, tylko kawałkiem brokuła.

Jajecznica z 2 jaj z chudą kiełbasą i cebulką

Jabłko

Kabanos

Szklanka soku warzywnego

Kawałek brokuła

Taaa.... Dziś jedzenie powinno być w normie, za to ćwiczeń prawie żadnych, bo szczerze mówiąc mam tyyyle do zrobienia, że na 100% dnia mi zabraknie. Już to widzę.

Dobrego, długiego dnia!

  • margorzka

    margorzka

    2 kwietnia 2015, 22:50

    Shaun i jego T25, ach! Jak nabiorę formy, to też się wezmę za ten trening. Na razie ośmielam się sięgać tylko po jego HH Abs. Uwielbiam człowieka ;-) Bardzo się dziś wygłodziłaś, jeśli to twoja norma, to obawiam się, że stracisz mięśnie, energię i zapał przy takim jedzeniu. Twoje ciało prawdopodobnie przejdzie w "tryb oszczędzania" i będzie wszystko odkładać, zwolni metabolizm i będzie cię bombardować napadami głodu. Ale to tylko moja nieprofesjonalna opinia, a tobie życzę wytrwałości, mocy, zdrówka i powodzenia! Dalej, dalej! ;-)

    • nicky13

      nicky13

      2 kwietnia 2015, 23:37

      Nie, masz rację. Moja "norma" często to po prostu trochę jedzenia w dzień i porządna kolacja. :/ Zamierzam to zmienić, of koz, bo to brzmi jak dobry powód na problemy z metabolizmem.