chcialam wam wszystkim podziekowac za wsparcie w tudnej chwili bardzo mi to pomoglo nie w tym ze jesc mi sie nie chce tylkow zmienieniu sposobu myslenia a to dla mnie wiele znaczy.Nie moge powiedziec pokusy nie wruca ale ja jestem chyba silniejsza i mam nadzieje ze nie ulegne nastepnym razem. A co u mnie wczoraj bylamna impresce u znajomej z pracy potanczylam sobie nawet fajnie bylo tylko ze niels moj chlopak do pracy szet rano i dlugo nie bylismy ale zawsze to cos moglam sie oderwac od zeczewistosci zrelaksowac sie odpoczac pogadac teraz poogladam wasze pamietniki moze to ja dzisiaj komus pomoge buziaki