Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 61 i 62...


Sezon stomatologiczny mogę uznać za otwarty. Ukruszony ząb kwalifikuje się oczywiście do leczenia kanałowego (czy ja już nie mówiłam wcześniej, że bardzo trafnie stawiam diagnozy na temat własnego stanu zdrowia?). A w dalszych planach parę plombek do wymiany i różne takie drobiazgi. Po prostu bajka. Ja i mój portfel szalejemy z radości.

A w temacie diety to najskuteczniejsza dieta na świecie to bolące zęby :(

I nie wiadomo czy śmiać się czy płakać...

  • holka

    holka

    21 marca 2013, 12:50

    No to teraz musisz mocno trzymać się za portfel...znam ten ból (portfelowy bo prawdziwy teraz się znieczula na szczęście :D

  • AnielaKowalik

    AnielaKowalik

    20 marca 2013, 09:51

    Leczenia kanałowego nie zazdroszczę. Ale mi się teraz też ukruszył ząb i w piątek mam wizytę, więc łączę się z Tobą w bólu. Pozdrawiam.

  • kurpinka

    kurpinka

    19 marca 2013, 15:59

    nie zazdroszczę, ale to prawda najlepsza diety nic nie przechodzi przez usta,

  • piekna.i.mloda

    piekna.i.mloda

    19 marca 2013, 10:38

    ojjj

  • motylek.anna

    motylek.anna

    19 marca 2013, 09:44

    Nie ma co płakać, zdrowy uśmiech, to piękny uśmiech, chociaż ceny faktycznie portfel mogą uszczuplić i to bardzo. Trzymaj się dzielnie!!! :)))

  • ewusha

    ewusha

    19 marca 2013, 08:31

    Ojoj...leczenie kanałowe jest niefajne. Ale to prawda, ból zęba skutecznie odchudza. A już np. ból po wyrwanej chirurgicznie ósemce... o ten potrafi zdziałać dietetyczne cuda. W każdym razie tego Ci nie życzę. Powodzenia :-)