Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 69...


Zapuściłam się ostatnio z częstotliwością wpisów, gdyż zaabsorbowała mnie dość mocno moja praca zawodowa. Ale za to w kwestiach diety dopadł mnie jakiś marazm, z którego muszę się otrząsnąć.

Boląca szczęka trochę przywołuje do porządku, więc w menu dużo pokarmów rozdrobnionych: zupki jarzynowe kremowe, koktajle jogurtowe, smoothie, ale niestety w weekend uległam paru smakowym pokusom i nie jestem z siebie dumna.

Dumna jestem za to bardzo z mojego synka, który mimo trudności z mówieniem naprawdę dzielnie sobie radzi z aparatem ortodontycznym.

A na zbędne kilogramy rady innej nie ma tylko trzeba się za nie wziąć i walczyć dalej...

 

  • ibiza1984

    ibiza1984

    29 marca 2013, 10:10

    Mam nadzieję, że kłopoty zdrowotne trochę odpuściły. Ja z wpisami też ostatnio na bakier, ale wracam powoli do żywych, więc i do pamiętnika :) Pozdrawiam, ściskam ciepło i dużo uśmiechu życzę :)

  • NieNitka

    NieNitka

    27 marca 2013, 17:21

    Nie, synek nie ma jeszcze wszystkich zębów stałych, więc na razie ma taki który można wyjmować.

  • kiryaa

    kiryaa

    27 marca 2013, 16:35

    Życzę wiec wytrwałości i efektywnosci w działaniu. :) A aparat stały? Bo pamiętam, ze był w modzie :))

  • ewusha

    ewusha

    25 marca 2013, 13:01

    Tak jest, ja po moim chorowaniu od dzisiaj wracam do ćwiczeń. Więc do roboty!

  • kurpinka

    kurpinka

    25 marca 2013, 10:38

    oj walczmy walczmy:)

  • motylek.anna

    motylek.anna

    25 marca 2013, 10:15

    Walcz, wierzę w Ciebie i trzymam kciuki!!! Pozdrawiam :)))